Strażnicy miejscy powstrzymali niebezpiecznego kierowcę. Nietrzeźwy zaparkował samochód na środku ulicy i poszedł do sklepu po… alkohol.

Strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego patrolujący w niedzielne popołudnie rejon Saskiej Kępy natrafili na zastanawiające zjawisko. W poprzek ulicy Lotaryńskiej, tamując ruch na jednym z pasów stał samochód. W środku nikogo nie było. Funkcjonariusze zastali natomiast obok kobietę, która znała wyjaśnienie zagadki. Była świadkiem, jak chwilę wcześniej zza kierownicy „wygramolił się” mężczyzna, który chwiejnym krokiem udał się do pobliskiego sklepu. Strażnicy miejscy podążyli jego śladem. Mężczyznę zastali przy ladzie, pakującego do torby puszki z piwem. Przed sklepem świadek potwierdziła, iż ta sama osoba chwilę wcześniej wysiadła zza kierownicy. Kiedy do ujętego dotarło w jakim jest położeniu, stał się agresywny i bardzo niemiły. Konieczne było obezwładnienie nietrzeźwego, który próbował się oddalić. Na miejsce została wezwana policja. Zasłużone nieprzyjemności czekają nie tylko nietrzeźwego kierowcę, ale również sprzedawcę, który dopuścił do zakupu alkoholu przez osobę nietrzeźwą.

- Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. jeżeli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
- Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy

