Wjechał na tory kolejowe, a nie mogąc z nich zjechać zdecydował się porzucić samochód. Tylko czujność maszynisty pociągu towarowego pozwoliła uniknąć groźnego w skutkach zderzenia. Sprawca został już zatrzymany.

Cała sytuacja miała miejsce w nocy z 10 na 11 czerwca na terenie powiatu kłodzkiego (woj. dolnośląskie).
– Pijany kierowca Audi, ignorując wszelkie zasady bezpieczeństwa, zjechał z drogi i wjechał na torowisko, gdzie jego pojazd utknął. Mężczyzna, nie mogąc wycofać samochodu, porzucił go w miejscu bezpośredniego zagrożenia i uciekł – relacjonuje st. asp. Aleksandra Pieprzycka z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku.
Do porzuconego samochodu zbliżał się pociąg towarowy, prowadzony przez nieświadomego zagrożenia maszynistę. Mężczyzna dojrzał przeszkodę i w porę zwolnił skład. O całym zdarzeniu poinformował służby.
Na miejsce skierowano patrol Policji, który zabezpieczył miejsce zdarzenia oraz porzucony na torach pojazd. Policjanci rozpoczęli również intensywne poszukiwania kierowcy. Już po krótkim czasie ustalili jego tożsamość i miejsce zamieszkania.
– Funkcjonariusze z Nowej Rudy niezwłocznie pojechali do domu 45-latka, mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu. Przeprowadzone badanie wykazało niemal 2 promile alkoholu w jego organizmie – dodaje st. asp. Pieprzycka.
Po wytrzeźwieniu podejrzany usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Kłodzku zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
45-latek przyznał się do popełnionych czynów. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
Za swoje nieodpowiedzialne i skrajnie niebezpieczne zachowanie odpowie teraz przed sądem. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.