W minioną niedzielę policjanci z Lubyczy Królewskiej zatrzymali 31-letniego mężczyznę, który prowadził pojazd pod wpływem alkoholu i próbował uniknąć odpowiedzialności, przesiadając się na fotel pasażera. W pojeździe znajdowali się również jego znajomi, a szybka interwencja policji ujawniła dramatyczne wydarzenia, które miały miejsce wcześniej – w tym uprowadzenie, pobicie i próba podpalenia ofiar.
Kierownik Posterunku Policji w Lubyczy Królewskiej otrzymał informację o podejrzanym kierowcy, który poruszał się po mieście samochodem marki Volkswagen, prawdopodobnie będąc pod wpływem alkoholu. Policjanci natychmiast podjęli próbę zatrzymania pojazdu, jednak 31-letni mieszkaniec gminy Tomaszów Lubelski zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe, kontynuując jazdę. Po krótkim pościgu zdecydował się zatrzymać auto, a następnie przesiadł się na fotel pasażera, co nie umknęło uwadze funkcjonariuszy.
Podczas kontroli mężczyzna znieważył oraz naruszył nietykalność cielesną policjantów. Jak się później okazało, nie był to jedyny czyn, za który miał odpowiadać.
Dramatyczne wydarzenia z udziałem młodych osób
W pojeździe znajdowało się kilka osób, w tym 40-letni mężczyzna oraz 22-letnia kobieta, a także dwoje młodych pasażerów: 16-latka i 19-latek. Policjanci gwałtownie ustalili, iż ci najmłodsi pasażerowie byli ofiarami przemocy. Z relacji młodych osób wynikało, iż początkowo zgodzili się podwieźć znajomych do sklepu, jednak sytuacja gwałtownie przerodziła się w koszmar.
Po wzięciu na pokład dwóch mężczyzn, pasażerowie stali się ofiarami agresji. Sprawcy uderzali kierowcę i pasażerkę, a następnie zmusili ich do przesiadki do bagażnika, przejmując kontrolę nad pojazdem. W tym czasie 31-latek usiadł za kierownicą, a agresja oprawców przybrała na sile.
Pobicie i próba podpalenia
Podczas przejażdżki sprawcy pobili także innego mężczyznę, a ostatecznie zatrzymali się przy domu jednego z nich. Tam wydarzyła się kolejna przerażająca scena. Ofiary zostały zamknięte w piwnicy, gdzie podłoga została polana benzyną i podpalona. Na szczęście, oprawcy otworzyli piwnicę, zanim doszło do tragedii. Jednak koszmar młodych pasażerów się nie skończył – sprawcy przez cały czas ich dręczyli, polewając benzyną, popychając i szarpiąc.
Dzięki szybkiej reakcji policji udało się zatrzymać sprawców i uwolnić przerażonych młodych ludzi.
Śledztwo i zarzuty
Podczas zatrzymania okazało się, iż 31-letni kierowca Volkswagena miał blisko promil alkoholu w organizmie, a 22-letnia kobieta posiadała przy sobie narkotyki. Policjanci doprowadzili całą trójkę do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty za pobicie, uprowadzenie oraz inne czyny karalne.
31-latek odpowie dodatkowo za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, niezatrzymanie się do kontroli oraz znieważenie i naruszenie nietykalności policjantów. 22-letnia kobieta stanie przed sądem za posiadanie i udzielanie substancji odurzających.
Środki zapobiegawcze
Wobec 31-latka i 40-latka sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy. Oboje będą odpowiadać w warunkach recydywy. 22-latka otrzymała dozór policyjny oraz zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonych.
Śledztwo w tej sprawie trwa, a zatrzymani mogą spodziewać się surowych kar za swoje przestępstwa.