Poranny karambol w Redzie Pieleszewie! Cztery auta – dwie osoby trafiły do szpitala

kaszuby24.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Poranny karambol w Redzie Pieleszewie! Cztery auta – dwie osoby trafiły do szpitala


Zderzenie czterech pojazdów w rejonie przejścia dla pieszych

W godzinach porannych, tuż po 7 rano, na wysokości stacji benzynowej w Redzie Pieleszewie, doszło do groźnego karambolu z udziałem czterech samochodów, który poważnie zakłócił ruch na drodze. Według wstępnych ustaleń, trzy pojazdy stały na drodze, kiedy kierowca Forda Fiesta, nie zachowując należytej ostrożności, uderzył w tył Volkswagena Polo. To jednak był dopiero początek łańcucha zdarzeń, ponieważ siła uderzenia spowodowała, iż Polo przesunęło się do przodu i z impetem wjechało w Forda Mondeo, który z kolei uderzył w stojącą przed nim Kię.

Całe zajście miało miejsce w rejonie przejścia dla pieszych, co dodatkowo zwiększyło zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, w tym pieszych. Na szczęście, jak wynika z relacji służb ratunkowych, wszystkie osoby uczestniczące w wypadku były trzeźwe, co znacznie ułatwiło przeprowadzenie śledztwa na miejscu zdarzenia.

Największą odpowiedzialność za kolizję ponosi kierowca Forda Fiesty, który nie zachował bezpiecznej odległości i nie zwrócił uwagi na stojące przed nim pojazdy. W wyniku tego błędu, mężczyzna stracił prawo jazdy na miejscu zdarzenia, a także będzie musiał zmierzyć się z dalszymi konsekwencjami prawnymi. Dodatkowo, dwie osoby zostały przewiezione do szpitala z obrażeniami, które na szczęście nie zagrażają ich życiu, ale wymagały interwencji medycznej.

Jak informuje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy KPP w Wejherowie, wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi, co znacznie przyspieszyło działania na miejscu wypadku. Incydenty tego typu są kolejnym przypomnieniem, jak ważne jest zachowanie pełnej koncentracji za kierownicą, zwłaszcza w rejonach przejść dla pieszych, gdzie każdy błąd może mieć poważne skutki. Na miejscu pracowały służby ratunkowe, a ruch na drodze był utrudniony przez kilka godzin, zanim udało się usunąć rozbite pojazdy i przywrócić normalne warunki do jazdy.

fot. Ilustracyjne

Idź do oryginalnego materiału