Drugi przypadek miał miejsce o 18:10 w Łyszkowicach, gdzie 63-latek również z naszego regionu miał 0,75 promila .
Do obu zatrzymań doszło w niedzielę, 26 października. Obaj mężczyźni muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości grozi mandat karny w wysokości 2500 złotych.
Policjanci przypominają, iż jazda rowerem po spożyciu alkoholu jest wyjątkowo niebezpieczna . Rowerzysta nie ma żadnej ochrony w razie wypadku – nie chroni go ani karoseria, ani poduszki powietrzne. W konfrontacji z samochodem szanse na uniknięcie obrażeń są minimalne.
Dodatkowo jesienią, gdy gwałtownie zapada zmrok, rowerzyści stają się mniej widoczni na drodze, co jeszcze bardziej zwiększa ryzyko tragedii.













