Polscy kierowcy odkryli sprytny sposób na uniknięcie punktów karnych. To prosty manewr zgodny z prawem
Zdjęcie: Polscy kierowcy odkryli sprytny sposób na uniknięcie punktów karnych. To prosty manewr zgodny z prawem / shutterstock
Jaki jest największy koszmar polskiego kierowcy? Nie korek na A2, nie mandat z fotoradaru i nie dziura na drodze. To dwadzieścia cztery punkty karne. Granica, po której kończy się beztroska jazda, a zaczyna prawdziwy egzamin z pokory. Bo jeżeli licznik dobije do tego progu, prawo jazdy przepada. Dosłownie. Ale Polacy, jak to Polacy, potrafią znaleźć sposób na wszystko. choćby na system. Gdy punkty zaczynają się niebezpiecznie mnożyć, kierowcy wykonują manewr, który może nie jest błyskawiczny, ale za to zadziwiająco skuteczny. I co najważniejsze, całkowicie legalny.






