Policjanci w myśl dewizy „pomagać i chronić” po raz kolejny udowodnili, iż doskonale wiedzą, jak się zachować w sytuacjach wymagających szybkiej i zdecydowanej reakcji. W bezpiecznym dotarciu 85-letniego mężczyzny pod opiekę lekarzy pomogli policjanci sztumskiej drogówki. Policjanci stanęli na wysokości zadania, włączyli światła błyskowe oraz sygnały dźwiękowe, a następnie bezpiecznie eskortowali mieszkańców powiatu do szpitala.
24 kwietnia po południu dwóch policjantów ze sztumskiej drogówki pełniło służbę radiowozem nieoznakowanym na terenie powiatu. Policjanci sztumskiej drogówki kontrolowali prędkość samochodów poruszających się lokalnymi drogami. Sami byli w nieoznakowanym radiowozie. Chwilę przed godziną 18.00 ich wideorejestrator dokonał pomiaru samochodu jadącego przed nimi. Okazało się, iż pojazd poruszał się z nadmierną prędkością. Policjanci zatrzymali go więc do kontroli. Już na początku kontroli kierujący autem mężczyzna był rozemocjonowany i zdenerwowany. Poinformował policjantów drogówki, iż wiezie swojego tatę do szpitala, który wcześniej podczas prac ogrodowych nie zachował ostrożności i poważnie uszkodził rękę kosiarką, nadszarpując ją, a jego rana mocno krwawiła.
Policjanci świadomi tego, iż zdenerwowany kierowca może spowodować zagrożenie na drodze i z uwagi na stan wyższej konieczności, w trosce o zdrowie i życie poszkodowanego mężczyzny zdecydowali się kierującemu autem w szybkim przedostaniu do szpitala. Młodszy aspirant Sebastian Zwoliński i starszy sierżant Dominika Mucha, używając sygnałów dźwiękowych i świetlnych pilotowali samochód do szpitala. Dzięki temu mieszkańcy powiatu gwałtownie i bezpiecznie dotarli do szpitala, a ranny 85-latek został przekazany specjalistom.
(KWP w Gdańsku / kp)
fot.policja.pl