Do zdarzenia doszło 20 sierpnia po godz. 22:00 na ul. Sportowej w Szamotułach. Kierujący BMW 18-letni mieszkaniec miasta, podczas manewru wyprzedzania hulajnogi elektrycznej, stracił panowanie nad pojazdem. Samochód wypadł z jezdni, uderzył w drzewo, uszkodził lokal gastronomiczny oraz zaparkowany samochód. Sprawca nie zatrzymał się, tylko odjechał.
Na miejsce skierowano patrol. Informacja o kolizji dotarła także do dwóch policjantów, którzy właśnie skończyli dyżur. Postanowili jednak pomóc w działaniach. Dzięki wskazaniom świadków odnaleźli przy ul. Pływackiej porzucone BMW mogące brać udział w zdarzeniu. Chwilę później zauważyli ukrywającego się między samochodami młodego mężczyznę. Okazało się, iż to właśnie 18-latek kierował pojazdem. Badanie wykazało, iż miał 0,8 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci ustalili również, iż pasażerem był 16-letni mieszkaniec Szamotuł, u którego stwierdzono 0,94 promila alkoholu. Chłopak został przekazany pod opiekę matki, a sprawa trafi do sądu rodzinnego.
Zabezpieczono nagrania z monitoringu oraz inne dowody. Po wytrzeźwieniu kierowca został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji. Policja prowadzi także czynności pod kątem art. 208 Kodeksu karnego, dotyczącego rozpijania małoletniego.
O dalszym losie 18-latka zadecyduje sąd.