Wałbrzyscy policjanci zatrzymali w miniony weekend trzech kierujących, którzy prowadzili pojazdy pod wpływem alkoholu. Najwyższy wynik badania trzeźwości wyniósł blisko 2,5 promila.
Pierwszy przypadek odnotowano w piątek wieczorem na ulicy Wolności w Mieroszowie. Policjanci zauważyli rowerzystę poruszającego się drogą publiczną. Badanie wykazało, iż 23-letni mężczyzna miał 0,27 promila alkoholu w organizmie. Otrzymał mandat w wysokości 1000 złotych. Funkcjonariusze przypominają, iż w przypadku kolejnego takiego wykroczenia sprawa może trafić do sądu, który może orzec zakaz prowadzenia pojazdów.
Kolejny kierujący został zatrzymany tego samego dnia po godzinie 22:00 na ulicy Mickiewicza w Wałbrzychu. 38-letni mieszkaniec miasta prowadził samochód osobowy, mając 1,93 promila alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze odebrali mu prawo jazdy, a sprawa trafi do sądu.
Trzeci zatrzymany to mieszkaniec powiatu dzierżoniowskiego. W sobotę wieczorem policjanci zlokalizowali go na ulicy Drzymały w Zagórzu Śląskim, po tym jak opuścił parking sklepu i ruszył w trasę. Badanie trzeźwości wykazało 2,39 promila alkoholu. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów i również odpowie przed sądem.
Policja przypomina, iż prowadzenie pojazdów w stanie nietrzeźwości grozi karą do trzech lat pozbawienia wolności, wysoką grzywną oraz zakazem kierowania pojazdami mechanicznymi, choćby dożywotnim. Rowerzyści mogą zostać ukarani mandatem w wysokości 2500 złotych lub zakazem prowadzenia jednośladów.