O czym pisał „Motor” w numerze sprzed 50 lat? O zaskoczeniu planami Volkswagena i potencjalnym „niemal końcu świata”. A także o imponującej infrastrukturze drogowej w Jugosławii, testach elektryka w Tatrzańskim Parku Narodowym, nowej luksusowej czeskiej limuzynie i policjancie o gołębim sercu, który wyleciał przez nie z amerykańskiej drogówki. Zaglądamy do archiwalnego egzemplarza „Motoru” z 30 listopada 1975 r.
Volkswagen – diesel?
Złota era diesla miała dopiero nadejść, ale w 1975 roku zdziwienie budziła deklaracja Volkswagena, który zapowiadał 4-cylindrowy silnik wysokoprężny oparty na jednostce napędowej z Audi 80 o pojemności 1,6 l i mocy 40-50 KM.

Powodem takich działań miała być zapowiadana na 1978 rok „straszliwie niska norma emisji 0,4 grama tlenków azotu na milę jaką przejeżdża samochód”, mająca spowodować „niemal koniec świata”.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/volkswagen-golf-pierwszej-generacji-prezentacja,aid,1813Drogi zarabiają dewizy
W latach 70. Jugosławia znajdowała się na piątym miejscu w Europie pod względem nasilenia ruchu turystycznego, co nie powinno dziwić, uwzględniając walory wypoczynkowe tego państwa. Takie zainteresowanie przekładało się na wyjątkowo pożądane wpływy dewizowe, które w 1975 roku szacowano na okrągły miliard dolarów.

Nie bez znaczenia okazała się w tym przypadku rozbudowana sieć dróg, która była systematycznie unowocześniana, bowiem około 30 proc. wszystkich szlaków to nowoczesne rozwiązania, często bezkolizyjne. W materiale nie zabrakło przykładów spektakularnych mostów, wiaduktów oraz ulokowanych przy trasach stacji benzynowych wraz z motelami i punktami obsługi turystów.
Melexy w górach

Z inicjatywy Tatrzańskiego Parku Narodowego w Zakopanem w rejonie Morskiego Oka i Doliny Kościeliskiej specjaliści z Mielca przeprowadzili próbne jazdy Melexami. Celem eksperymentu było sprawdzenie możliwości zastosowania tego niezanieczyszczającego powietrza pojazdu w trudnych warunkach górskich. Temat jest aktualny do dzisiaj...
https://magazynauto.pl/wiadomosci/jedziemy-na-piknik-przeglad-akcesoriow-dla-zmotoryzowanych-motor-25-1995,aid,5458Za kierownicą Tatry 613

„Dla kierowcy przyzwyczajonego do samochodu wielkości Polskiego Fiata 126p, 127p czy choćby „125” zajęcie miejsca za kierownicą Tatry 613 można porównać do odczuć właściciela typowego M-3, który zamieszkał w wielopokojowym apartamencie...” Tak zaczyna się recenzja czechosłowackiego symbolu luksusu. Cały materiał można przeczytać TUTAJ.
Motociekawostki
A na ostatniej stronie – jak zwykle skarbnica bardziej i mniej przydatnej wiedzy z rozmaitych dziedzin i o bardzo różnym ciężarze gatunkowym.



Wszystkie ilustracje pochodzą z „Motoru” nr 48 z 1978 roku.












