Pojechałem na Pragę, by zobaczyć nocne życie. Na sześciu ławkach libacja, pod bramą dilerów impreza

warszawa.wyborcza.pl 9 godzin temu
Zanim dotrę do najbardziej obleganego monopolowego na Pradze, mijam kilka pijanych osób. Jedna nie może utrzymać równowagi i prawie wpada na zebrę na czerwonym świetle. Przy praskich aniołkach ktoś zdejmuje spodnie i kuca w krzakach.
Idź do oryginalnego materiału