Na otwarcie drogowych przejść granicznych z Białorusią w Kuźnicy i Bobrownikach podlascy przedsiębiorcy czekali od dawna. Przez wiele miesięcy naciskali na polityków i rząd, aby zakończyli wieloletnią blokadę wschodniego sąsiada. I nie chodzi tu o sympatie wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki, ale o szkody jakie zamknięcie przejść w województwie podlaskim wyrządziły lokalnej gospodarce. Według wyliczeń przedsiębiorców z Porozumienia Polskich Przedsiębiorców "Zjednoczony Wschód" straty podlaskiej gospodarki spowodowane przez blokadę przejść granicznych w naszym regionie wynosiła od 920 milionów aż do miliarda złotych rocznie. Kupcy nie ukrywali, iż otwarcie przejść przyjmują z ulgą i biorą się do pracy aby odrabiać straty. Jacek Brzozowski, wojewoda podlaski, nie był w stanie podać jak wiele firm nie przetrwało blokady przejść i ile dokładnie wynoszą straty. Zaznaczył, iż rząd rekompensował straty kwotą około 12 milionó
Podlaskie czeka na ożywienie gospodarcze. Czy się doczeka?
Na otwarcie drogowych przejść granicznych z Białorusią w Kuźnicy i Bobrownikach podlascy przedsiębiorcy czekali od dawna. Przez wiele miesięcy naciskali na polityków i rząd, aby zakończyli wieloletnią blokadę wschodniego sąsiada. I nie chodzi tu o sympatie wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki, ale o szkody jakie zamknięcie przejść w województwie podlaskim wyrządziły lokalnej gospodarce. Według wyliczeń przedsiębiorców z Porozumienia Polskich Przedsiębiorców "Zjednoczony Wschód" straty podlaskiej gospodarki spowodowane przez blokadę przejść granicznych w naszym regionie wynosiła od 920 milionów aż do miliarda złotych rocznie. Kupcy nie ukrywali, iż otwarcie przejść przyjmują z ulgą i biorą się do pracy aby odrabiać straty. Jacek Brzozowski, wojewoda podlaski, nie był w stanie podać jak wiele firm nie przetrwało blokady przejść i ile dokładnie wynoszą straty. Zaznaczył, iż rząd rekompensował straty kwotą około 12 milionó
















