W Prudniku na Opolszczyźnie doszło do dramatycznego zdarzenia – z pierwszego piętra kamienicy przez okno wypadło 15-miesięczne dziecko. Na miejsce błyskawicznie skierowano służby ratunkowe, w tym zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Podczas oczekiwania na dalsze dyspozycje pilot LPR zadziwił wszystkich swoim nietypowym gestem – mimo sytuacji kryzysowej postanowił… uiścić opłatę parkingową.

Fot. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe
Śmigłowiec na skwerze i parkometr w tle
Maszyna HEMS wylądowała na skwerze przy placu Zamkowym – miejscu, które znajduje się w obrębie miejskiej strefy płatnego parkowania. Wydawać by się mogło, iż w sytuacjach ratowania życia nikt nie myśli o formalnościach. A jednak – pilot LPR, wykazując się ogromnym profesjonalizmem i szacunkiem dla przepisów, podszedł do parkomatu i pobrał bilet parkingowy, który umieścił za szybą śmigłowca.
Zdarzenie uchwycono na fotografii opublikowanej przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe na oficjalnym profilu w mediach społecznościowych. Pod zdjęciem pojawił się wpis z wymownym komentarzem: „Praca pilotów HEMS to przykład profesjonalizmu i działania zgodnie z literą prawa”.
Dziecko ostatecznie przewiezione karetką
Choć śmigłowiec był gotowy do transportu, ostatecznie zdecydowano się przetransportować dziecko karetką pogotowia. Załoga HEMS pozostała w gotowości na miejscu zdarzenia do momentu zakończenia działań ratowniczych.
Zwykły gest, który mówi wiele
Ten z pozoru drobny gest – pobranie biletu parkingowego przez pilota ratującego życie – wywołał duże poruszenie wśród mieszkańców i internautów. Dla wielu stał się symbolem szacunku dla przepisów, profesjonalizmu i pokory wobec codziennych zasad, choćby w najtrudniejszych chwilach.
W czasach, gdy często słyszymy o łamaniu przepisów i ignorowaniu reguł, przykład z Prudnika pokazuje, iż można być wzorem – nie tylko jako ratownik, ale i jako obywatel.