Funkcjonariusze z lipskiej policji podczas kaskadowego pomiaru prędkości w Lipie Miklas, zatrzymali kierowcę, który przekroczył dopuszczalną prędkość o 54 km/h w obszarze zabudowanym, nie zatrzymał się do kontroli drogowej i miał usiłować najechać policjanta.
Patrol policji zauważył audi, którego kierujący przejechał obok nich z dozwoloną prędkością, a następnie gwałtownie przyspieszył do prędkości 104 km/h. Funkcjonariusze z drugiego patrolu podali mu sygnały do zatrzymania się latarką ze światłem czerwonym.
Kierujący audi zatrzymał się na jezdni i w momencie kiedy, policjanci chcieli mu udaremnić dalszą jazdę, ten gwałtownie miał ruszyć w kierunku jednego z funkcjonariuszy, próbując go najechać, a następnie odjechał. Mundurowi od razu ruszyli za nim w pościg.
Kierujący audi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do pobliskiego rowu i uderzył w drzewo. Policjanci zatrzymali mężczyznę, gdy ten już na piechotę próbował uciekać w kierunku lasu.
Zatrzymany to 44-letni mieszkaniec powiatu lipskiego. Badanie stanu trzeźwości wykazało u kierującego 1,9 promila alkoholu w organizmie.
44-latek odpowie teraz za kierowaniem pojazdem w stanie nietrzeźwości, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz stosowanie przemocy wobec funkcjonariusza policji, polegającej na skierowaniu w jego stronę prowadzonego pojazdu, zmuszając go do zaniechania prawnej czynności służbowej.