W sobotni wieczór (2 sierpnia) służby zostały wezwane do poważnego wypadku na ulicy Filaretów w Lublinie. Mężczyzna kierujący samochodem osobowym próbował skręcić w ulicę Jana Pawła II, ale stracił panowanie nad rozpędzonym pojazdem. Auto wypadło z jezdni na pas zieleni, po czym, sunąc bokiem, uderzyło w betonowy filar.
Wypadek w Lublinie. Rozpędzony kierowca uderzył w filar, pasażerka walczy o życie
Jak podaje portal lublin112.pl kierowca samodzielnie wydostał się z samochodu, ale pasażerka już nie. Strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu, aby ją stamtąd wydostać. Kobietą zajęli się ratownicy. Przekazali wspomnianemu serwisowi lokalnemu, iż "jej stan jest krytyczny". Poszkodowaną pasażerkę, która ma być partnerką kierowcy, zabrano do szpitala w stanie krytycznym. Według najnowszych doniesień lublin24.pl lekarze wciąż walczą o jej życie.
Sprawca wypadku na miejscu został przebadany alkomatem. Okazało się, iż w chwili wypadku był kompletnie pijany, wydmuchał dwa promile alkoholu. I to nie pierwszy raz, kiedy w takim stanie wsiadł za kierownicę. Funkcjonariusze sprawdzili w systemie, iż ma on bowiem dożywotni zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi.
Ponadto początkowo na miejscu zdarzenia powstało zamieszanie, bowiem sprawca stwierdził, iż "to nie on był kierowcą, kierowca uciekł". Początkowo go poszukiwano, ale świadkowie przekazali policji, iż w aucie były tylko dwie osoby, a prawdziwy kierowca stoi przed funkcjonariuszami.
TVP Lublin dowiedziała się, iż "mężczyzna teraz trzeźwieje w policyjnej celi". Później służby mają prowadzić dalsze czynności w tej sprawie.
