W tej sprawie napisał do nas Czytelnik.
- Musicie to opisać - napisał do nas czytelnik. - Wczoraj służby, w tym ratownicy medyczni i policjanci, uratowali pieska na Niestachowskiej! Uważam, iż takie działania należy chwalić! Psa potrąciły dwa auta, a służby zareagowały i przewiozły psiaka do kliniki. Na miejscu działali policjanci i ratownicy z jakiejś chyba prywatnej firmy - relacjonuje.
Jak wyjaśnia Czytelnik, pies miał wyjątkowego pecha, bo najpierw został potrącony przez jedno auto, a następnie przez drugie. - Potem przejeżdżała jakaś karetka, która się zatrzymała i włączyła światła niebieskie, ratownicy zabezpieczyli pieska, a jeden z nich wezwał policję. Miała przyjechać straż miejska, ale nie było wolnych radiowozów. Patrol policyjny, który zjawił się na miejscu razem z ratownikami, przetransportował psiaka na prześcieradle z karetki, a potem do radiowozu, który przewiózł pieska do lecznicy - dodaje. - Powiem szczerze, mega fajni ratownicy i policjanci, pełni empatii - kończy.
Podkomisarz Łukasz Paterski z poznańskiej policji potwierdza, iż taka interwencja miała miejsce. - Zgłoszenie otrzymaliśmy chwilę przed północą. Rzeczywiście nie było wolnego radiowozu straży miejskiej, na miejsce skierowano patrol policjantów z Jeżyc. Funkcjonariusze pomogli pieskowi i zawieźli go do lecznicy weterynaryjnej - przyznaje.