Dwóch rannych po nocnym wypadku. Niebezpieczne sceny rozegrały się w nocy z 20 na 21 sierpnia w powiecie gliwickim. Samochód osobowy marki Opel, którym podróżowały dwie osoby, uderzył w przydrożne drzewo. Obaj mężczyźni trafili do szpitala.
Opel wypadł z drogi i uderzył w drzewo

Do zdarzenia doszło tuż po północy na terenie gminy Wielowieś. Jak ustalili policjanci, kierowca osobowego opla nie utrzymywał prawidłowego toru jazdy, zmieniał pasy ruchu, a następnie stracił panowanie nad pojazdem. Auto wypadło z drogi, uderzyło w betonowy przepust, później wjechało do rowu i zatrzymało się na drzewie.
Kierowca był pijany
Po przebadaniu kierującego okazało się, iż 34-letni mężczyzna miał ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie. Policjanci natychmiast zatrzymali mu prawo jazdy. Samochodem podróżował także 19-letni pasażer. Obaj uczestnicy z obrażeniami ciała zostali przewiezieni do szpitala.
Policja apeluje: alkohol to śmiertelne zagrożenie

Funkcjonariusze przypominają, iż alkohol za kierownicą to ogromne zagrożenie. – „Spowalnia reakcję, zaburza ocenę sytuacji i odbiera zdolność podejmowania adekwatnych decyzji. Jeden nieodpowiedzialny wybór może zakończyć się tragedią” – podkreślają mundurowi.
Policja apeluje, by nigdy nie wsiadać za kierownicę po alkoholu. Zawsze warto wcześniej zaplanować powrót, skorzystać z transportu publicznego, taksówki albo poprosić trzeźwego znajomego o pomoc. jeżeli widzimy, iż ktoś chce prowadzić auto po alkoholu – reagujmy. To może uratować czyjeś życie.