"Oni tak naprawdę nie umarli". Poruszające słowa na pogrzebie rodzeństwa zabitego przez pijanego kierowcę
Zdjęcie: Ostatnie pożegnanie Dominiki i Grzesia, ofiar wypadku w Grochowych pod Mielcem.
Mieli przed sobą całe życie, które w jednej chwili skończyło się przez bandytę drogowego. 19-letnia Dominika, jej brat Grześ († 12 l.) i chłopak Majk († 18 l.) zginęli przez pijanego kierowcę lawety, który uciekał przed policją. Rodzeństwo zostało odprowadzone w ostatnią drogę. Ksiądz nie krył wzruszenia, gdy starał się pocieszyć bliskich po tej potwornej stracie...