Ojciec Sylwii: Droga córko, gdziekolwiek jesteś, pomóż Krystynie i Mateuszowi wrócić do życia
Jan Kowalski ojciec Sylwii, która zginęła w straszliwym wypadku z ciężarówką, opublikował wzruszającą wiadomość w mediach społecznościowych, prosząc o wsparcie dla potrąconej przez quada rodziny w Sopocie.
Mały Mateusz wciąż nie odzyskał przytomności po brutalnym uderzeniu, a jego 35-letnia matka Krystyna jest w stanie śmierci mózgowej. Oboje leżą na oddziale intensywnej terapii w szpitalu uniwersyteckim w Gdańsku, a lekarze walczą o ich życie.
Oto, co napisał Jan Kowalski:
Moje drogie dziecko, gdziekolwiek jesteś, pomóż tym dobrym ludziom. Potrzebują dobroci. Boże, dopomóż Krystynie i Mateuszowi wrócić do życia. Amen.
Drodzy ludzie, Polacy. Chrześcijanie, muzułmanie, żydzi wszyscy wierzący. Piszę do was z prośbą i nadzieją. Wczoraj byłem z rodziną Krystyny i Mateusza dobrych, pracowitych ludzi.
W myślach i czynach jestem z nimi. Rozumiem i czuję ich ból lepiej niż ktokolwiek inny pisze pogrążony w żalu ojciec, współczujący tragedii tych ludzi.
I kieruje szczerą prośbę: Módlcie się za tę rodzinę czy to w kościele, meczecie, czy synagodze. Bóg jest jeden, choć ma wiele imion. Jest siła, która porusza ten świat. Jak ją nazywamy i w co wierzymy, nie ma znaczenia. Wszyscy jesteśmy Polakami, niezależnie od religii, rasy czy pochodzenia. Wszyscy jesteśmy ludźmi.












