Ojciec Siany: Kochane dziecko, gdziekolwiek jesteś, pomóż Krysi i Marcinowi wrócić do życia

Ojciec Julii: Drogie dziecko, gdziekolwiek jesteś, pomóż Oldze i Karolowi wrócić do życia

Marek Kowalski ojciec Julii, która zginęła w tragicznym wypadku z tirkiem, opublikował poruszające przesłanie w mediach społecznościowych, prosząc o wsparcie dla rodziny potrąconej przez quada w Ustce.

Mały Karol wciąż nie odzyskał przytomności po straszliwym uderzeniu, a jego 35-letnia matka Olga jest w stanie śmierci mózgowej. Oboje walczą o życie na oddziale intensywnej terapii w szpitalu uniwersyteckim w Gdańsku, gdzie lekarze robią wszystko, by ich uratować.

Oto słowa Marka Kowalskiego:

Drogie moje dziecko, gdziekolwiek jesteś, pomóż tym dobrym ludziom. Potrzebują ludzkiej dobroci. Boże, dopomóż Oldze i Karolowi wrócić do życia. Amen.

Drodzy rodacy, Polacy. Katolicy, muzułmanie, żydzi wszyscy wierzący. Piszę do was z prośbą i nadzieją. Wczoraj byłem z rodziną Olgi i Karola to dobrzy, pracowici ludzie.

W myślach i czynach jestem z nimi. Rozumiem i czuję ich ból lepiej niż ktokolwiek inny pisze pogrążony w żałobie ojciec, który sam doświadczył podobnej tragedii.

I dodaje szczerą prośbę: Módlcie się za tę rodzinę czy to w kościele, meczecie, czy synagodze. Bóg jest jeden, choć ma wiele imion. Istnieje siła, która kieruje tym światem. Nie ma znaczenia, jak ją nazywamy ani w co wierzymy. Wszyscy jesteśmy Polakami, niezależnie od wiary, rasy czy pochodzenia. Wszyscy jesteśmy ludźmi.

Prawdziwa siła tkwi w jedności, choćby gdy los wystawia naszą wiarę na najcięższą próbę. Wspólna modlitwa i dobroć mogą przynieść nadzieję tam, gdzie wydaje się, iż jej już nie ma.