Droga wojewódzka w Ustroniu Polanie była dziś – od rana do popołudnia – zablokowana z powodu powiatowych ćwiczeń służb ratowniczych, organizowanych przez Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej w Cieszynie. Scenariuszem było zderzenie autobusu z samochodem osobowym, w wyniku którego były ofiary śmiertelne – na szczęście tylko symulowane. Za nami największe tego typu szkolenie w powiecie cieszyńskim.
Ćwiczenia zgromadziły nie tylko służby mundurowe – przede wszystkim strażaków, policjantów i ratowników medycznych – ale także pracowników urzędów miast i gmin, instytucji społecznych oraz statystów. Punktem wyjścia było zderzenie autobusu przewożącego młodzież szkolną z samochodem osobowym. Ćwiczono wszystkie działania będące konsekwencją takiego zdarzenia: akcje strażaków, policjantów, pracowników pogotowia, służb medycznych i psychologicznych, a także wsparcie ze strony urzędów. Policjanci dodatkowo przeszukiwali pobliski lasek w poszukiwaniu osoby, która oddaliła się z miejsca zdarzenia – potencjalnie będącej w szoku ofiary lub sprawcy.
– Scenariusz dzisiejszych ćwiczeń zakładał zderzenie samochodu osobowego z autobusem. Z uwagi na niewystarczającą liczbę sił i środków na początku akcji oraz dużą liczbę poszkodowanych, zdarzenie zostało zaklasyfikowane jako masowe. W związku z tym natychmiast skierowano dodatkowe siły z terenu powiatu cieszyńskiego. Na miejscu współpracowaliśmy z zespołem ratownictwa medycznego z Cieszyna, Policją oraz Urzędem Miasta Ustroń. W autobusie podróżowało 45 osób – młodzież z Liceum Ogólnokształcącego w Wiśle, jadąca na wycieczkę do Bielska-Białej. Samochodem osobowym, fiatem seicento, jechały dwie osoby – wyjaśniał rzecznik prasowy KP PSP Cieszyn, Jakub Maciążek.
Początkowo strażacy, zgodnie z procedurami dla zdarzeń masowych, przeprowadzili segregację poszkodowanych (tzw. triaż). Akcja była dynamiczna, a wśród scenariuszy znalazło się m.in. poszukiwanie osoby, która oddaliła się z miejsca wypadku – tym razem z wykorzystaniem drona OSP Mnich.
Na miejscu działało 20 zastępów straży pożarnej, czyli ok. 72 ratowników – zarówno z Państwowej Straży Pożarnej, jak i jednostek OSP z terenu powiatu. Ich zadania polegały przede wszystkim na zapewnieniu bezpieczeństwa akcji ratunkowej, organizacji objazdów oraz bezpiecznym transporcie poszkodowanych.
Fikcyjny scenariusz przewidywał także ofiary śmiertelne. Szczegóły wyjaśnił rzecznik prasowy KPP Cieszyn, Krzysztof Pawlik:
– 27 osób było praktycznie bez obrażeń i nie wymagało żadnej pomocy medycznej. W zdarzeniu śmierć poniosły dwie osoby – kierowcy obu pojazdów. w tej chwili ustalamy i weryfikujemy tożsamość wszystkich uczestników zdarzenia. Najważniejsze jest oczywiście ratowanie życia i zdrowia. Autokarem podróżowała młodzież szkolna, samochodem – dwie osoby dorosłe. Na miejscu pracowały wszystkie służby policyjne: prewencja, ruch drogowy oraz policja kryminalna. Po zakończeniu działań ratowniczych policja przejęła teren zdarzenia i zabezpieczyła ślady, aby wyjaśnić przebieg wypadku – powiedział.
Choć na miejscu można było zobaczyć młode osoby ucharakteryzowane na ciężko ranne, choćby po amputacji kończyn, wszystko było jedynie symulacją. Uczestnicy podkreślali znaczenie tego typu ćwiczeń – zarówno jako testu sprzętu i procedur, jak i sprawdzianu współpracy ludzi w sytuacji kryzysowej.
– Dobrze, iż takie ćwiczenia realizowane są w naszej gminie, w Ustroniu. Dzięki temu możemy przećwiczyć wszystkie procedury zarządzania kryzysowego, współpracy ze służbami: strażą pożarną, pogotowiem, policją i innymi instytucjami. Zaangażowane są także nasze jednostki OSP, które dzięki temu zdobywają cenne doświadczenie. Przyznam, iż pierwszy raz uczestniczę w takim wydarzeniu. Cieszę się, iż mamy okazję współdziałać i – co najważniejsze – wyciągać wnioski z symulacji wypadku masowego – powiedział naszej redakcji burmistrz Ustronia, Paweł Sztefek.
Fot. Michał Cichy