Jeden wjechał w latarnię, kolejny – w trzy zaparkowane pojazdy. Dwóch kompletnie pijanych kierowców udało się zatrzymać wczoraj (19 listopada), dzięki reakcji świadków.
Jedno ze zdarzeń miało miejsce w Bliżynie, w pobliżu marketu. 67-letni mężczyzna przyjechał wieczorem na zakupy, będąc pod wpływem alkoholu, a jego zachowanie wzbudziło podejrzenia innych klientów.
– Jeden z nich zabrał mężczyźnie kluczyki od auta. Na miejsce wezwano stróżów prawa. Mundurowi wylegitymowali 67-letniego mieszkańca gminy Bliżyn, od którego wyczuwalna była silna woń alkoholu, badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad dwa promile alkoholu – mówi kom. Jarosław Gwóźdź z KPP w Skarżysku-Kamiennej.
Szybko się okazało, iż mężczyzna po drodze… wjechał jeszcze w słup oświetleniowy. 67-latkowi grożą teraz trzy lata więzienia, podobnie jak 32-latkowi, który wpadł w miejscowości Krynki.
– Z relacji zgłaszającego wynikało, iż po tym jak usłyszał głośne uderzenie wybiegł z pracy i zauważył osobowego volkswagena, którego kierujący wjechał w trzy zaparkowane pojazdy. 30-latek postanowił uniemożliwić dalszą jazdę sprawcy zdarzenia – przekazuje asp. Paweł Kusiak z KPP w Starachowicach.
Siedzący za kierownicą 32-latek wydmuchał ponad dwa i pół promila. Policjanci podkreślają, iż w obu przypadkach, postawa świadków mogła zapobiec tragedii.
- pijani kierowcy
- zatrzymania
- Policja
- OBYWATELSKIE UJECIA