Nowa atrakcja w Zakopanem. Przebrał się za Mikołaja i "krzyczał na dziecko"

g.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Marek Podmokly / Agencja Wyborcza.pl-@pylciaaa/TikTok.com


Na zakopiańskich Krupówkach pojawiła się nowa atrakcja dla dzieci. Mężczyźni przebrani za misia i świętego Mikołaja szukali okazji do zarobku, ale zamiast bawić, straszyli najmłodszych. Nagranie pozostawia wiele wątpliwości, a turyści dopatrują się powiązań ze słynnym misiem z Zakopanego.
Kilka miesięcy temu wybuchła niemała afera w roli głównej z mężczyzną przebranym za białego misia. Wszystko zaczęło się od Hanny Turnau, która chciała nagrać relację z Krupówek. Wówczas do akcji wkroczył miś, który zażądał od aktorki odpowiedniej zapłaty, twierdząc, iż musi zapłacić za uwiecznianie jego wizerunku. Film gwałtownie stał się hitem internetu, a chwilę później okazało się, iż "zakopiańska atrakcja" już nie raz była karana mandatami. Teraz w sieci znów pojawiło się nagranie z Krupówek, na którym zachowanie osób w przebraniach pozostawia wiele do życzenia.


REKLAMA


Zobacz wideo Szokująca cena parkingu w Zakopanem. "Grube przegięcie"


Miś z Krupówek znów w akcji? "Chamy udają Mikołaja"
Co roku w okresie świąt Bożego Narodzenia w Zakopanem pojawia się wielu turystów, którzy chętnie korzystają z lokalnych atrakcji. Niestety są również i takie, które mogą przysporzyć im więcej problemów, niż przyjemności. Przynajmniej tak wynika z nagrania opublikowanego przez jedną z użytkowniczek TikToka.
Zobacz też: Łodzi nie uratuje choćby świąteczna Piotrkowska. Ten jarmark to czyste rozczarowanie
Kobieta uwieczniła na filmie dwóch mężczyzn przebranych w stroje misia oraz świętego Mikołaja, którzy przechadzali się po Krupówkach. Jak twierdzi, obydwaj byli nietrzeźwi, a jeden z nich chwilę wcześniej zachował się niezbyt dobrze w stosunku do dzieci.


Uwaga na Mikołaja! Pijany krzyczał na dziecko, które do niego podeszło! Żądał pieniędzy - 20 euro za to, iż dziecko przy nim stanęło. Mikołaj oraz jego wspólnik - obaj pijani, śmierdzą wódką!


- napisała na nagraniu @pylciaa, na którym mężczyźni starali się zasłonić swoje twarze i odpowiadali jej pojedynczymi słowami.


Proszę bardzo jakie chamy! Chamy udają Mikołaja. Cham i nic więcej!


- słyszymy na filmie, który natychmiast zwrócił uwagę pozostałych użytkowników mediów społecznościowych. Niektórzy twierdzą nawet, iż tegoroczny święty Mikołaj, to ten sam mężczyzna, który był słynnym białym misiem.


Afera z misiem w Zakopanem. Teraz wszedł w buty świętego Mikołaja?
W sekcji komentarzy pojawiło się wiele głosów dotyczących tego, iż jest to ta sama osoba, która brała udział w głośnej aferze z marca tego roku.


Przecież to jest ten sam gościu co była z nim afera o 50 złotych;


Dzień jak co dzień na Krupówkach. Latem jest misiem;


A to nie ten sam co za misia robi?


- czytamy. Przypomnijmy, iż pobieranie opłat za zdjęcia z osobą w przebraniu jest legalne wyłącznie wtedy, gdy zostanie złożony odpowiedni wniosek do burmistrza, a urzędnik wyda oficjalną zgodę. Wówczas ustalono jednak, iż władze pokusiły się tylko o dwa takie pozwolenia i żadnego z nich nie otrzymał mężczyzna przebrany za białego misia.


Mężczyzna nie chce się dostosować do określonych wymogów, jednak zaapelowaliśmy do niego, by przyszedł do urzędu miasta i złożył wniosek o możliwość takiej formy działania w przestrzeni publicznej


- powiedział komendant zakopiańskiej straży miejskiej Marek Trzaskoś, cytowany przez TVN24. Wyjaśniał również, iż strażnicy regularnie wystawiają "misiowi" mandaty w wysokości od 100 do 300 złotych.


Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału