
43-latek, który pod wpływem alkoholu kierował VW i nie stosował się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, trafił najpierw do policyjnego aresztu, a następnie na salę sądową. Wyrok zapadł w ciągu 48 godzin od zatrzymania.
W minioną środę policjanci zatrzymali do kontroli drogowej 43-latka kierującego samochodem marki VW. Od mężczyzny wyczuli zapach alkoholu. Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad promil alkoholu.
– Ponadto sprawdzenie go w policyjnych systemach wykazało, iż posiada aktywny sądowy zakaz kierowania wszystkimi pojazdami mechanicznymi. Ten został orzeczony właśnie za jazdę pod wpływem – przekazuje nadkom. Tomasz Żerański.
Zaskakującą sytuacją, pewnie również dla samego kierującego, był fakt, iż za popełnione przestępstwo został zatrzymany w policyjnym areszcie, skąd trafił wprost na rozprawę sądową. Sprawa odbyła się w tzw. trybie przyspieszonym, a wyrok zapadł kilkanaście godzin od zatrzymania.
– Wobec nieodpowiedzialnego kierowcy sąd orzekł karę 5 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, świadczenia w wysokości 10 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, dozór policyjny oraz zakaz opuszczenia kraju połączony z zakazem wydania paszportu – informuje rzecznik.
ren