Miniony długi weekend z pewnością nie należał do najspokojniejszych na drogach powiatu puławskiego. Rozpoczął się tragicznie, w czwartkowe popołudnie doszło bowiem do śmiertelnego wypadku przy ul. Dęblińskiej w Puławach.
Z ustaleń policji wynika, iż kierujący audi potrącił na przejściu dla pieszych 13-letnią rowerzystkę. Następnie doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym z naprzeciwka Volvo. Niestety pomimo długotrwałej reanimacji, życia dziewczynki nie udało się uratować. Późniejsze badanie alkomatem wykazało, ze kierujący audi miał w organizmie pół promila alkoholu. Sprawę prowadzi puławska prokuratura.
W minionych dniach nie brakowało również wykroczeń związanych z przekraczaniem dozwolonej prędkości. W piątek na trasie S-12 na wysokości Puław, policjanci zatrzymali do kontroli drogowej motocyklistę. 25-latek z gminy Kurów pędził jednośladem ponad 160 kilometrów na godzinę, znacznie przekraczając dozwoloną prędkość. Nie było to jego pierwsze tego typu przewinienie, dlatego otrzymał mandat karny w wysokości 4 tysięcy złotych oraz 14 punktów karnych.
Do nietypowego i wyjątkowo zuchwałego wykroczenia doszło zaś w Janowcu. Kierujący pojazdem Suzuki wjeżdżając na stacje paliw najechał na krawężnik, a następnie zaparkował pojazd przy wejściu. Gdy 65-latek zobaczył pracownika stacji paliw, powiedział, iż „na już” potrzebuje butelkę wódki. Podejrzewając, iż kierujący jest już pod wpływem alkoholu, pracownik stacji paliw wyjął ze stacyjki kluczyki i udaremnił mu dalszą jazdę. Następnie powiadomił policję. Przypuszczenia okazały się słuszne. 65-letni mieszkaniec Puław miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. W jego samochodzie znajdowały się opróżnione butelki po wódce. Mężczyzna stracił prawo jazdy i został osadzony w areszcie. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem.
fot. KPP Puławy
