To nie była spokojna noc (25/26 kwietnia) na drogach Kujaw i Pomorza. W trzech zdarzeniach, poszkodowanych zostało w sumie aż siedem osób.
Niespełna kwadrans po północy, strażacy z OSP Dobrcz zostali zadysponowani do wypadku, jaki miał miejsce w Nekli. Jak relacjonują druhowie, auto osobowe dachowało po uderzeniu w drzewo. Z informacji strażaków wynika, iż podróżujące autem dwie osoby zostały w tym zdarzeniu poszkodowane i zabrane karetką pogotowia do szpitala.
Do najpoważniejszego zdarzenia doszło jednak kwadrans po godzinie pierwszej nocy na ekspresowej S10 w Toruniu. Jak informuje nas rzecznik prasowa kujawsko-pomorskiej Komendy Wojewódzkiej PSP Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, czołowo zderzyły się dwa samochody – mercedes i volkswagen passat. – Pojazdami podróżowało w sumie pięć osób, wszystkie wyszły o własnych siłach, jednak po przebadaniu zostały zabrane do szpitala – mówi Jarocka-Krzemkowska i precyzuje, iż na miejscu działały cztery zastępy strażaków, a droga przez ponad dwie godziny była całkowicie zablokowana, ruch udrożniono dopiero przed godziną czwartą.
Utrudnienia w ruchu występowały także na autostradzie A1. W nocy, służby prowadziły akcję wyciągania ciężarówki, która wcześniej uczestniczyła w kolizji. Akcja prowadzona była między węzłami Kowal i Włocławek Zachód, na wysokości miejscowości Grabówka (207+700 km). Autostrada była zamknięta, a później ruch w kierunku Gdańska prowadzony był jednym pasem.