Przez pięć dni lekarze walczyli o życie 4-letniego chłopca, który został potrącony na oznakowanym przejściu dla pieszych w Łęgu Tarnowskim. Niestety, mimo heroicznych wysiłków medyków, dziecko zmarło w krakowskim szpitalu w Prokocimiu w poniedziałek, 30 września.
Do tragicznego wypadku doszło w czwartek, 26 września, około godziny 17:30 na drodze wojewódzkiej nr 973. 4-letni chłopiec przechodził przez przejście z matką i dwójką rodzeństwa, prowadząc rower. Podczas gdy dwoje dzieci zdążyło przejść na drugą stronę, matka, idąca za nimi, zdołała odskoczyć przed nadjeżdżającym autem. Niestety, chłopiec został potrącony przez samochód osobowy prowadzony przez 54-letnią mieszkankę powiatu dąbrowskiego.
Kobieta była trzeźwa i posiadała ważne uprawnienia do prowadzenia pojazdów, jednak prawo jazdy zostało jej zatrzymane na czas prowadzenia śledztwa. Samochód został odholowany w celu przeprowadzenia szczegółowych oględzin.
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przetransportowało ciężko rannego chłopca do szpitala w Krakowie, gdzie lekarze walczyli o jego życie. Niestety, obrażenia okazały się zbyt poważne, i dziecko zmarło w godzinach popołudniowych w poniedziałek.
Sprawą wypadku zajmują się funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie pod nadzorem prokuratury. Za spowodowanie wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym grozi kierowcy kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Tragedia wstrząsnęła lokalną społecznością, a także poruszyła temat bezpieczeństwa na drogach, szczególnie w miejscach przeznaczonych dla pieszych.