Wolny zjazd z przejazdu kolejowego i kierujący, który zamiast opuścić tory, zaczyna dziwnie manewrować, ustawiając się równolegle do pociągu i prawie doprowadzając do kolizji. Dlaczego?
Ludzie na przejazdach kolejowych dostają 0błędu. Wjeżdżają na nie, kiedy nie powinni, ignorują czerwone światło przy otwieraniu szlabanów, a jeżeli trafią przed opuszczający się szlaban, tracą resztki zdrowego rozsądku. Film z kanału Stop Cham pokazuje, jak dziwne są ludzkie reakcje na kolejowe rogatki.
Zwracam uwagę, iż ten przejazd ma tylko półzapory, czyli szlabany o długości jednego pasa ruchu. To dobre rozwiązanie, ponieważ i tak mało kto objeżdża zamkniętą półzaporę, a jeżeli to robi najeżdżając na tory, to sam eliminuje się z puli genetycznej. Półzapory umożliwiają bezpieczne zjechanie z przejazdu choćby wtedy, kiedy widzimy, iż półszlaban na pasie w przeciwnym kierunku już się zamyka. W takiej sytuacji należy po prostu dokończyć zjeżdżanie. To dlaczego kierujący niebieskim Volkswagenem nie zjechał?
Zadziałał efekt psychologiczny zamkniętego szlabanu
Jeśli widzisz przed sobą zamknięty szlaban, to twój mózg odmawia możliwości pokonania go. To dlatego wiele osób, które zostały na przejeździe za pełnym, zamkniętym szlabanem, woli zostawić swoje auto na pastwę pociągu, niż po prostu staranować szlaban. Co zresztą jest proste i bezpieczne, szlaban wypnie się z mocowania gdy na niego najedziemy i nic nam się nie stanie. Niestety, przedszlabanowa panika jest powszechna, można znaleźć wiele nagrań, które pokazują takie przypadki.
Obstawiam, iż jest tu też bariera psychologiczna zagrożenia mandatem. Wjeżdżanie za szlaban to najcięższe z wykroczeń i można zapłacić za to 2000 zł – ale czy grozi to także, jeżeli już zjeżdżamy z przejazdu? Tu zdania są podzielone, moim zdaniem objechanie półzapory lub wyłamanie szlabanu nie powinno być karane, jeżeli kierowca wjechał na torowisko przy otwartym szlabanie i braku sygnału świetlnego. W przypadku widocznym na pierwszym filmie kary nie powinno być w ogóle, kierowca mógł bezpiecznie opuścić przejazd obok półzapory i pojechać dalej. Ciekawostka jest taka, iż wyłamanie szlabanu jest powiązane z sygnałem hamowania dla maszynisty nadjeżdżającego pociągu i powinno uruchamiać sygnał „stój” – nie znaczy to, iż pociąg faktycznie się zatrzyma, weź wyhamuj taki skład ze 160 km/h…
Czytaj również:
- Typowy kierowca busa utknął na przejeździe kolejowym. Tylko dlaczego jest taki niebieski?
- Jak pokonała mnie infrastruktura. Przed przejazdem kolejowym siadłem i płakałem
- Wyłamał szlaban kolejowy, to była jego jedyna dobra decyzja tego dnia
Jeśli szlaban zamyka się, kiedy jesteś już na torach, zjedź
Najwyżej obetrzesz sobie dach albo maskę o szlaban, a jeżeli zostaniesz za nim – możesz zginąć. Przypomnę przy okazji, bo wiele osób o tym nie pamięta, iż jeżeli podjeżdżamy do przejazdu niestrzeżonego i w oddali widzimy pociąg, to nie potrafimy ocenić jego prędkości i nie wiemy, za ile do nas dotrze – szczególnie ważne, gdy przejeżdżamy przez tory zestawem samochód plus przyczepa.