Nie milkną echa pobytu Jarosława Kaczyńskiego w szpitalu. Dyrektor lubelskiej placówki zabiera głos

zycie.news 1 tydzień temu

Jak przypomina portal „Goniec”, kilka dni temu do mediów dotarła informacja o przyjęciu Jarosława Kaczyńskiego na oddział kardiologiczny jednego ze szpitali w Lublinie. Jak wskazywał rzecznik PiS hospitalizacja miała charakter planowy. Teraz do mediów docierają informacje, iż Kaczyńskiego powitano ze wszystkimi honorami. Dyrektor placówki postanowił zabrać głos.

Jarosław Kaczyński trafił do szpitala

W czwartek 20 lutego Jarosław Kaczyński został przyjęty na oddział kardiologiczny jednego z lubelskich szpitali. Prezes PiS miał przejść w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Lublinie badania kontrolne.

W mediach pojawiły się informacje, iż na czas hospitalizacji Kaczyńskiego doszło do częściowego zamknięcia oddziału. Z honorami polityka miał przywitać sam dyrektor placówki, wręczając Jarosławowi Kaczyńskiemu bukiet kwiatów.

„Goniec” przypomina, iż wizyta Jarosława Kaczyńskiego w szpitalu odbyła się w momencie, kiedy komisja regulaminowa opiniowała wniosek o uchylenie prezesowi PiS immunitetu. Co ciekawe, do tej pory polityk leczył się w Warszawie.

Dyrektor lubelskiego szpitala o hospitalizacji Jarosława Kaczyńskiego

Do doniesień o hospitalizacji Jarosława Kaczyńskiego w specjalnym oświadczeniu przesłanym redakcji „Faktu” odniósł się dyrektor placówki. Zdradził, iż do szpitala, którym zarządza, zgłaszają się pacjenci z różnych zakątków kraju, co oznacza, iż hospitalizacja prezesa PiS nie była precedensem.

Dyrektor wskazywał, iż wrócił do pracy w poniedziałek 24 lutego, po 16-dniowej hospitalizacji i postanowił odnieść się do informacji ukazujących się w mediach. „Nieprawdą jest, iż został on przywitany kwiatami. To oczywista manipulacja i mijanie się z faktami. Byłem w tym dniu hospitalizowany i przebywałem na zwolnieniu lekarskim" — twierdzi Piotr Matej.

Matej zaprzeczył również, iż dla Kaczyńskiego zamknięto część oddziału. Stwierdził, iż oddział działał rutynowo. Stwierdził również, iż to dziennikarze utrudniali pracę placówki, a przyjęcie Kaczyńskiego jako NN wynikało z „emocji personelu placówki”.

Co sądzicie o całej sprawie?

Idź do oryginalnego materiału