Nie miał prawa jazdy, ale miał cztery promile. Szokująca interwencja na drodze

infoprzasnysz.com 1 miesiąc temu

Niebezpieczne manewry, jazda od krawędzi do krawędzi i samochód, który zdawał się mieć własną wolę – tak wyglądała podróż pewnego kierowcy skody zanim świadkowie uniemożliwili mu dalszą jazdę. Dzięki ich błyskawicznej reakcji być może udało się zapobiec tragedii.

Wszystko wydarzyło się w sobotę, 22 marca, na jednej z dróg w regionie. Kierowca osobówki przez kilka kilometrów poruszał się w sposób, który budził grozę. Wykonywał niekontrolowane ruchy, zjeżdżał na pobocze, nie potrafił utrzymać prostego toru jazdy. Widząc, co się dzieje, dwóch innych uczestników ruchu nie zamierzało czekać na najgorsze. Zablokowali mu drogę, podbiegli do auta i zabrali kluczyki, uniemożliwiając dalszą jazdę.

Chwilę później na miejscu pojawiła się policja. Wynik badania alkomatem mówił sam za siebie – blisko cztery promile alkoholu w organizmie. Jakby tego było mało, funkcjonariusze ustalili, iż mężczyzna nigdy nie posiadał prawa jazdy.

Teraz 39-latek stanie przed sądem.

– Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara ograniczenia wolności, grzywny lub więzienia do 3 lat. Kolejną dolegliwością jest obowiązkowe świadczenie w kwocie nie mniejszej niż 5 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej oraz zakaz kierowania na okres, co najmniej 3 lat – poinformowała asp. Magda Sakowska, oficer prasowa KPP w Ciechanowie.

Policja po raz kolejny apeluje: jeżeli widzisz na drodze podejrzanie zachowującego się kierowcę, nie wahaj się reagować. Jeden telefon może uratować czyjeś życie.

Tym razem udało się zatrzymać nieodpowiedzialnego kierowcę w porę – oby każda podobna sytuacja miała równie szczęśliwy finał.

Idź do oryginalnego materiału