Nawet po służbie policjanci nie mogą odpocząć od pijanych kierowców

przegladregionalny.pl 1 tydzień temu
Asp. szt. Jan Gierlach z komisariatu w Brwinowie jechał swoim prywatnym samochodem po służbie w Pruszkowie. Nagle zobaczył kierowcę, który wyprzedzał na przejściu dla pieszych. Funkcjonariusz próbował zatrzymać mężczyznę, pokazywał mu legitymację policyjną i się przedstawił. Mimo to kierowca nie zatrzymał auta. Jechał dalej ulicami miasta, stanowiąc zagrożenie dla pieszych i innych kierowców. Między innymi nie ustąpił pierwszeństwa pieszym, którzy mieli zielone światło i wchodzili już na oznakowane przejście. Towarzyszyła mu pasażerka.Jan Gierlach wezwał pomoc i wraz z policjantami z komendy w Pruszkowie ostatecznie zatrzymali 39-latka.„Podczas interwencji policjanci ustalili, iż kierujący nie posiadał uprawnień do kierowania i znajdował się w stanie nietrzeźwości. Po wytrzeźwieniu zatrzymany usłyszał zarzuty popełnienia wykroczeń w ruchu drogowym oraz przestępstwa (kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwym), do których przyznał się. Podczas przesłuchania pasażerka zatrzymanego pojazdu potwierdziła, iż „jakiś samochód próbował ich zatrzymać i mężczyzna coś krzyczał, może policja, ale go nie rozumiała, a byli wystraszeni”. O wysokości i rodzaju kar za popełnione czyny niezgodne z prawem zadecyduje ostatecznie sąd. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie” – poinformowała podkom. Monika Orlik.Zobacz także:
Idź do oryginalnego materiału