To była tylko kwestia czasu. Jak dowiedziało się Radio Kraków, tarnowski sąd zajmuje się pierwszym pozwem o odszkodowanie i zadośćuczynienie za upadek na śliskiej płycie Rynku. Sprawa jest już adekwatnie rozstrzygnięta, pozostaje kwestia wysokości odszkodowania. O problemie śliskich czerwonych pasków mówimy co najmniej od czterech lat, kiedy zakończyła się przebudowa najważniejszego placu w Tarnowie. Miasto przekonuje, iż chce coś z tym zrobić, ale może tak się stać dopiero za 3 lata.