Mur przeciwpowodziowy, w który uderzył Patryk P. został uszkodzony

krknews.pl 1 rok temu

Trudno uwierzyć, żeby auto było w stanie uszkodzić część murów przeciwpowodziowych z przełomu XIX i XX wieku. Żółty Renault Megane R.S., kierowany przez Patryka P., z ogromną siłą wbił się w ciężką kamienną konstrukcję. Na zdjęciach można dostrzec, iż po uderzeniu auta, górna cześć muru przesunęła na długości ponad 10 metrów. O tym jak silne musiało być to uderzenie, świadczy fakt, iż wały te chroniły Kraków przed największymi powodziami w historii miasta, m.in. w 1970, 1997 i 2010 roku. Teraz mieszkańcy i znajomi zmarłych w tym miejscu zapalają znicze.

1 z 8

fot. KRKnews.pl

Do wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę. Z nagrania zdarzenia wynika, iż kierujący renaultem megane z dużą prędkością jechał al. Krasińskiego, następnie stracił panowanie nad pojazdem i skręcił w lewo, uderzył w słup sygnalizacji świetlnej i lampę oświetlenia ulicznego, a następnie zjechał, dachując, po schodach na bulwar Czerwieński, gdzie uderzył w betonowy mur przeciwpowodziowy. Wszyscy czterej mężczyźni, w wieku 20-24 lata, jadący samochodem, zginęli.

Zapis monitoringu potwierdził, iż kierowca jeszcze przed kraksą wielokrotnie złamał przepisy ruchu drogowego. – Obraz monitoringu wskazuje na naruszenie szeregu zasad, w tym przejeżdżanie na czerwonym świetle przez skrzyżowania, ale przede wszystkim prędkość. Ta prędkość była całkowicie niedostosowana do warunków. W miejscu, gdzie było ograniczenie prędkości do 40 kilometrów na godzinę, wstępne oceny wskazują na trzy, a może choćby więcej razy przekroczoną dopuszczalną prędkość – powiedział prok. Rafał Babiński, szef Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Patrycja Bliska

Idź do oryginalnego materiału