Mircze: Ledwo trzymał się na nogach, ale wsiadł do audi. Miał 4 promile alkoholu

kronikatygodnia.pl 2 dni temu
W sobotę 20 września policjant hrubieszowskiej drogówki akurat jechał na służbę, gdy zadzwonił do niego znajomy. Kolega powiedział mu, iż przy sklepie w Mirczu zaparkował kierowca audi, który ledwo trzymał się na nogach po tym, jak wysiadł z auta.Czytaj też: Hrubieszów: 20-latka kradła alkohol i próbowała uciec taksówką. Zapłaci 1000 złotychW aucie miał otwarte piwo– Wszystko wskazywało na to, iż znajduje się pod znacznym działaniem alkoholu. Kiedy policjant przyjechał na miejsce, podszedł do pojazdu. W środku nie było nikogo, a w uchwycie na napoje znajdowała się otwarta puszka z piwem. Następnie wyjął kluczyki ze stacyjki, aby nie dopuścić do ewentualnej dalszej jazdy kierowcy, oraz wezwał na miejsce umundurowany patrol policji – relacjonuje aspirant sztabowy Edyta Krystkowiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.Niespodziewany gość weselnyKierowca audi chciał uniknąć odpowiedzialności i próbował się oddalić. W pobliżu odbywało się wesele, więc wpadł na pomysł, iż wtopi się w tłum weselników. Jego plan spalił na panewce. Pijany 40-latek w szortach został gwałtownie rozpoznany i zatrzymany.– Policjanci sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny. Jak się okazało, 40-latek miał 4 promile alkoholu w organizmie. Teraz kierowca odpowie przed sądem. Przypominamy, iż wszyscy uczestnicy ruchu drogowego powinni przestrzegać przepisów oraz wykazywać się odpowiedzialnością zarówno za siebie, jak i innych – dodaje aspirant sztabowy Edyta Krystkowiak.Przeczytaj: Hrubieszów zbierał na rehabilitację Jolanty Krosman. Gwiazdy, muzyka i wielkie serca
Idź do oryginalnego materiału