Zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w Łysakowie wpłynęło do mieleckiej komendy 2 listopada, we wczesnych godzinach porannych. Na miejsce natychmiast skierowano patrol ruchu drogowego.
Policjanci potwierdzili, iż kierowca chevroleta stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu. Na miejscu zastali trzech mężczyzn, którzy – mimo widocznych śladów zdarzenia – nie przyznawali się, kto kierował samochodem. Cała trójka była wyraźnie pod wpływem alkoholu.
Z uwagi na ich stan funkcjonariusze zatrzymali wszystkich uczestników zdarzenia i przewieźli do komendy w Mielcu. Tam mężczyźni trafili do izby zatrzymań, by wytrzeźwieć i złożyć wyjaśnienia.
Na szczęście, mimo tego, iż auto wypadło z drogi, nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
https://korso.pl/wiadomosci/zdewastowana-toaleta-w-nowej-bibliotece-sprawa-zajmuje-sie-policja/pGGIPO58F0my1cMyNVEePo wytrzeźwieniu mężczyźni zostali przesłuchani. Dzięki zebranym dowodom, policjanci z mieleckiej drogówki jednoznacznie ustalili, kto siedział za kierownicą.
Okazało się, iż prowadził 38-letni mieszkaniec gminy Gawłuszowice, który w chwili zdarzenia miał ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie. Co gorsza, mężczyzna posiadał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów wydany przez Sąd Rejonowy w Mielcu.
Mimo tego zakazu, wsiadł za kierownicę i wiózł swoich dwóch nietrzeźwych kolegów – w wieku 36 i 42 lat.
38-latek przyznał się do winy. Policjanci przedstawili mu zarzuty dotyczące:
- kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości,
- złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów,
- spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym,
- a także spowodowania kolizji.
Za te czyny grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz kolejny zakaz prowadzenia pojazdów.











