Matka rannej dziewczyny wyjawia, co Łukasz Żak robił po wypadku. „Świetnie się bawił”

news.5v.pl 2 miesięcy temu

Tragedia, do której doprowadził Łukasz Żak, wydarzyła się w ubiegły weekend, w nocy z soboty na niedzielę na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. 26-latek siedzący za kierownicą volkswagena, uderzył w osobowego forda, którym podróżowała czteroosobowa rodzina, w wyniku czego zginął 37-letni ojciec, a matka i dwoje dzieci trafili do szpitala.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Oprócz Żaka volkswagenem podróżowało trzech mężczyzn i 20-letnia Paulina, która doznała poważnych obrażeń. 26-latek i pozostali pasażerowie nie udzielili jej pomocy i oddali się z miejsca zdarzenia, zostawiając ją ciężką ranną. Matka kobiety w rozmowie z „Super Expressem” wyjawiła, co sprawca wypadku miał później robić.

Łukasz Żak po wypadku miał pojechać na kolejną imprezę. „Świetnie się bawił”

— Po tym, jak uciekł z miejsca zdarzenia, pojechał na kolejną imprezę. Podobno zażywał narkotyki i świetnie się bawił. Mówił swoim znajomym o tym, iż Paulinka prawie złamała się pod siedzeniem — powiedziała matka rannej kobiety.

Z jej relacji wynikało też, iż następnego dnia Łukasz Żak zadzwonił do rodziny rannej 20-latki i przekazał, iż ucieka do Hiszpanii. Z kolei matka chrzestna Pauliny dodała, iż później mówił, iż „był już w Austrii”. — Rozmawialiśmy z nim, mówiliśmy, żeby sam się zgłosił na policję, żeby nie uciekał, iż podam jego numer do policjanta, bo i tak prędzej czy później go znajdą. Powiedział nam, iż się nie zgłosi i wyłączył telefon — powiedziała matka kobiety.

Łukasz Żak zatrzymany

Wkrótce po wypadku policja zatrzymała trzech mężczyzn, którzy uciekli z miejsca wypadku. To osoby w wieku 22, 27 i 28 lat. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Z informacji Onetu wynika, iż Łukasz Żak został zatrzymany prewencyjnie w środę w Niemczech, do czasu wystawienia europejskiego nakazu aresztowania, o czym Sąd Okręgowy w Warszawie, na wniosek prokuratury zadecydował w czwartek wczesnym popołudniem. Zatrzymania dokonali niemieccy policjanci.

Idź do oryginalnego materiału