Mandat 1500 zł i 15 punktów karnych. Do niedzieli drogówka nie ma litości

motoryzacja.interia.pl 12 godzin temu
Zdjęcie: Policja


Uwaga kierowcy, od poniedziałku do niedzieli na drogach całej Europy trwa wspólna akcja policji drogowej wymierzona w piratów drogowych. W ramach trwającego właśnie Europejskiego Tygodnia Mobilności, policjanci z drogówki uczestniczą w działaniach ROADPOL Safety Days. Akcja ma na celu walkę z agresją drogową. Co ciekawe, kampania nie obejmuje wzmożonych kontroli prędkości. Policjanci zwracają uwagę na szereg innych zachowań, z których każde kosztować może kierowcę choćby 1500 zł i do 15 punktów karnych.


ROADPOL to skrót oznaczający Europejską Organizację Policji Ruchu Drogowego. Założona w wrześniu 2019 roku organizacja działa na rzecz rozwoju bezpieczeństwa na drogach. Dzięki niej policjanci z różnych państw mogą dzielić się swoim doświadczeniem i podnosić kwalifikacje. Trwająca w tej chwili akcja ma na celu promowanie bezpiecznych zachowań i walkę z agresją drogową.


1500 zł i punkty karne. W tych dniach drogówka nie ma litości


Tematem przewodnim tegorocznych działań jest walka z agresywnym i ryzykownym zachowaniem na drogach, w szczególności wśród młodych kierowców.


Co ważne, kampania nie ogranicza się jedynie do zmotoryzowanych. Ma na celu uświadamianie wszystkich uczestników ruchu drogowego i kierowana jest zarówno do kierowców, jak i rowerzystów, motocyklistów, użytkowników hulajnóg elektrycznych czy pieszych. Reklama


ROADPOL Safety Days. Trwa zmasowana akcja drogówki


W Prawie o ruchu drogowym nie znajdziemy jednoznacznej definicji "agresji drogowej". Paradoksalnie nie chodzi jedynie o ataki gniewu za kierownicą ale również zachowania "agresywne", gdy uczestnik ruchu ignoruje przepisy ruchu drogowego. Wśród takich zachowań wymienić można np. niezachowanie bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu na autostradach czy drogach szybkiego ruchu, czyli tzw. "jazdę na ogonie".
Warto też zdawać sobie sprawę, iż za agresję policjanci drogówki uznają z reguły wszelkie zachowania skutkujące narażeniem na utratę zdrowia i życia niechronionych uczestników ruchu, czyli pieszych i rowerzystów. W ramach trwającej w tej chwili akcji szczególnie piętnowane są więc:
wyprzedzanie pojazdu na przejściu dla pieszych, na którym ruch nie jest kierowany, lub bezpośrednio przed tym przejściem - 1500 zł i 15 punktów karnych, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu przy cofaniu pojazdem - 1500 zł i 10 punktów karnych,nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu w strefie zamieszkania - 1500 zł i 15 punktów karnych, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu przez kierującego pojazdem podczas włączania się do ruchu - 1500 zł i 8 punktów karnych, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych albo wchodzącemu na to przejście - 1500 zł i 15 punktów karnych,omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, ale zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu - 1500 zł i 15 punktów karnych,nieustąpienie pierwszeństwa przez kierującego pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża - 1500 zł i 12 punktów karnych,nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu przy przejeżdżaniu przez chodnik lub drogę dla pieszych albo podczas jazdy po placu, na którym ruch pieszych i pojazdów odbywa się po tej samej powierzchni - 1500 zł i 8 punktów karnych, niezatrzymanie pojazdu w razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, używającej specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej w celu umożliwienia jej przejścia - 1500 zł i 15 punktów karnych.


Nie widzisz policjanta? Nic nie szkodzi. Policja podrywa drony


Warto pamiętać, iż w działania ROADPOL skierowane przeciw agresji drogowej zaangażowany jest cały policyjny sprzęt. To oznacza, iż - oprócz mierników prędkości - policjanci w całym kraju korzystają właśnie z dronów i mobilnych centrów monitoringu. Te drugie ustawione są często w newralgicznych punktach, jak np. okolice szkół i przedszkoli. Mówiąc wprost - kierowcy mogą znajdować się pod okiem dronów i kamer nawet, gdy nie widzą radiowozu.
Idź do oryginalnego materiału