W sobotę 8 sierpnia w miejscowości Złota doszło do niecodziennych wydarzeń, które na długo zapadną w pamięć mieszkańców. 42-letni mężczyzna, który niedawno przeprowadził się w te okolice w poszukiwaniu taniego wynajmu, wywołał prawdziwe zamieszanie. Używając wulgarnego języka, miał grozić jednemu ze znajomych śmiercią, a przy sobie posiadał maczetę. Cała sprawa wymagała pilnej interwencji policjantów i zakończyła się w areszcie.
Do zdarzenia doszło w wyniku konfliktu pomiędzy mężczyzną a jego znajomym. Agresor, widziany pod wpływem alkoholu, poruszał się skuterem bez tablic rejestracyjnych i w okolicach jednego ze sklepów zaczął kierować poważne groźby pod adresem swojej ofiary.
Wkrótce sytuacja przeniosła się w pobliże budki z kebabem, gdzie – według doniesień – mężczyzna kontynuował swoje zachowanie. Przestraszony świadek niezwłocznie powiadomił służby o incydencie.
Policjanci, którzy podjęli interwencję, ujawnili u 42-latka maczetę o długości 60 cm oraz nóż kuchenny. Jak się okazało, mężczyzna nie tylko znajdował się pod wpływem alkoholu, ale również złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a jego skuter był w złym stanie technicznym.
Sąd Rejonowy w Pińczowie zdecydował się na zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu na trzy miesiące, a za swoje czyny może trafić za kratki choćby na pięć lat.