Kuriozalna petycja lokalnej PO ws. marszałka. Wpis nagle został usunięty

natemat.pl 6 godzin temu
Marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński brał udział w groźnej kolizji na trasie S3. Polityk Platformy Obywatelskiej zrezygnował ze stanowiska. W związku z tym wydarzeniem powstała petycja wyrażająca poparcie dla polityka. Użyte w niej argumenty mogą jednak budzić kontrowersje.


Petycję można podpisywać od wtorku 15 lipca za pośrednictwem strony petycje.pl. Informacje o niej udostępniono również na facebookowym profilu "Platforma Obywatelska Słubice". Inicjatywa ma na celu okazanie poparcia marszałkowi województwa lubuskiego po tym, jak spowodował wypadek pod koniec czerwca.

Post został jednak nagle usunięty.

Powstała petycja poparcia dla marszałka Marcina Jabłońskiego z PO


Autorzy petycji zwracają się do mieszkańców regionu, a także członków i sympatyków Platformy Obywatelskiej. Jak czytamy:

"W obliczu medialnego szumu i politycznego nacisku chcemy jasno powiedzieć: nie zapominajmy o dorobku, kompetencjach i postawie etycznej Marszałka Województwa Lubuskiego – Marcina Jabłońskiego".

W dalszej części podkreślono, iż Jabłoński od lat działał na rzecz regionu – z sukcesami, z poszanowaniem prawa i z odpowiedzialnością za ludzi oraz inwestycje.

"Po kolizji drogowej nie ukrywał się, nie uchylał od odpowiedzialności – wręcz przeciwnie: zawiesił członkostwo w partii i ogłosił rezygnację ze stanowiska, pokazując, iż honor i prawo nie są dla niego pustymi słowami" – zaznaczono.

W petycji wystosowano apel, by nie oceniać Marcina Jabłońskiego wyłącznie przez pryzmat jednego zdarzenia. Wezwano do wspierania osób, które potrafią przyznać się do błędu i ponieść jego konsekwencje. Podkreślono również potrzebę obrony jakości lokalnej polityki – takiej, która służy mieszkańcom, a nie ulega medialnym narracjom.

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, do kolizji doszło 26 czerwca rano na trasie S3. Jak informowała Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze, zderzyły się dwa pojazdy: BMW oraz skoda. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja drogowa. Policjanci zatrzymali prawo jazdy kierującemu skodą. Sprawa ma zostać rozpatrzona w sądzie.

Marcin Jabłoński potwierdził w rozmowie z TVN24, iż to on prowadził pojazd i brał udział w kolizji. Podkreślił, iż był trzeźwy i jechał do pracy. Stacja podała, iż marszałek nie przyjął mandatu, a także miał zrobić funkcjonariuszom awanturę. Miał uważać, iż policja źle przeprowadza interwencję. Nikt nie został ranny w zdarzeniu.

Jabłoński zrezygnował ze stanowiska


11 lipca, Jabłoński złożył dymisję: – W związku z wydarzeniem drogowym z moim udziałem, które miało miejsce 26 czerwca, pragnę poinformować, iż kierując się odpowiedzialnością za dobro wspólne oraz szacunkiem dla sprawowanej funkcji, złożyłem rezygnację z funkcji marszałka województwa.

Sejmik ma rozpatrzyć jego rezygnację podczas sesji zaplanowanej na 18 sierpnia.

"Przywiązanie do standardów w życiu publicznym nakazuje mi podjęcie tej, nie ukrywam, bardzo trudnej decyzji. Rozwój województwa lubuskiego, któremu poświęciłem niemal całe swoje życie zawodowe, jest dla mnie najważniejszy, a kolizja z moim udziałem odciąga uwagę opinii publicznej od rzeczywiście istotnych spraw dotyczących regionu" – tłumaczył polityk.

Na koniec poprosił o powściągliwość w ocenach do czasu zakończenia postępowania i przeprosił osoby, które mogły poczuć się zawiedzione. – Rozumiem państwa reakcję i przyjmuję ją z pokorą – dodał.

Idź do oryginalnego materiału