Komornik nie odpuszcza. W lipcu może zabrać aż 60% pensji!

warszawawpigulce.pl 6 godzin temu

Już niedługo wejdziemy w kolejny miesiąc, który dla wielu osób może mieć szczególne znaczenie. Choć nie zaplanowano zmian w przepisach, ich skutki odczują ci, którzy zmagają się z finansowymi trudnościami. Warto wiedzieć, jakie mechanizmy przez cały czas obowiązują i na co trzeba zwrócić szczególną uwagę, by nie zostać zaskoczonym.

Fot. Warszawa w Pigułce

Komornik może zabrać choćby 60% pensji. Co z kwotą wolną od potrąceń w lipcu 2025?

Lipiec 2025 nie przyniesie zmian w przepisach dotyczących egzekucji komorniczych, ale to nie znaczy, iż dłużnicy mogą spać spokojnie. Choć płaca minimalna nie wzrośnie w połowie roku – co wcześniej automatycznie zwiększało kwoty wolne od potrąceń – komornicy wciąż mają prawo zabrać choćby do 60% pensji. Ostateczna wysokość zajęcia zależy od rodzaju długu i wysokości zarobków, ale jedno jest pewne – granice pozostają bez zmian, a pomyłki w egzekucjach zdarzają się częściej, niż mogłoby się wydawać.

Ile może zabrać komornik od lipca 2025 roku?

W przypadku najczęstszych długów – takich jak kredyty, pożyczki, mandaty czy rachunki – komornik może zająć do 50% wynagrodzenia netto, ale musi zostawić dłużnikowi przynajmniej 3 499,50 zł „na rękę”. To 75% płacy minimalnej brutto, która od stycznia 2025 roku wynosi 4 666 zł.

Dla długów alimentacyjnych sytuacja wygląda znacznie gorzej – tutaj komornik może zająć aż 60% pensji i nie obowiązuje żadna kwota wolna. jeżeli wynagrodzenie nie przekracza 5 800–6 000 zł, wypłata może stopnieć niemal o połowę.

Specjalne przypadki – jeszcze większe potrącenia

W niektórych sytuacjach komornik może sięgnąć po jeszcze większą część wypłaty:

  • do 75% – przy zaliczkach pieniężnych od pracodawcy,
  • do 90% – przy karze porządkowej zgodnie z Kodeksem pracy.

Mimo wysokich procentów, choćby w tych przypadkach prawo przewiduje minimum ochronne – odpowiednio ¼ i ¹⁄₁₀ płacy minimalnej musi zostać pracownikowi.

Dlaczego lipiec nie przyniesie zmian?

W latach 2023 i 2024 płaca minimalna była podnoszona dwukrotnie – w styczniu i w lipcu. W 2025 roku rząd zrezygnował z lipcowej aktualizacji, ponieważ inflacja (3,6%) nie przekroczyła progu 5%, który uruchamia obowiązkową drugą podwyżkę. To oznacza, iż limity komornicze również pozostają bez zmian, ponieważ są bezpośrednio powiązane z poziomem minimalnego wynagrodzenia.

Podwyżki w wybranych sektorach (np. służba zdrowia) nie wpływają na ogólnokrajowe progi ochronne – choć wyższe wynagrodzenia oznaczają większą bazę do potrąceń.

Na co zwrócić uwagę przy potrąceniach?

Brak zmian w prawie to nie powód do ignorowania sprawy. Oto cztery rzeczy, które warto sprawdzić:

  1. Typ długu – od niego zależy, czy obowiązuje limit 50%, czy 60%.
  2. Kwota „na rękę” – nie może spaść poniżej ustawowego minimum.
  3. Kilka źródeł dochodu – komornik może prowadzić egzekucję u każdego pracodawcy osobno.
  4. Błędy w potrąceniach – można złożyć skargę do komornika (art. 767 KPC) lub zawiadomić PIP.

Lipiec bez zmian, ale ryzyko pozostaje

Choć w lipcu 2025 roku kwota wolna od zajęcia nie wzrośnie, komornik przez cały czas może zająć znaczną część pensji. Dla wielu osób oznacza to brak ulgi, na którą liczyli w drugiej połowie roku. Dlatego warto uważnie monitorować swoje paski wypłat, sprawdzać limity potrąceń i – jeżeli trzeba – korzystać z przysługujących praw. Bo choć prawo się nie zmieniło, Twoja sytuacja finansowa może się pogorszyć w jednej chwili.

Idź do oryginalnego materiału