Jak ustali policjanci, kierujący toyotą nie zastosował się do znaku pierwszeństwa, w wyniku czego doszło do zderzenia z oplem. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Uszkodzeniu natomiast uległy pojazdy.
Po sprawdzeniu stanu trzeźwości kierujących okazało się, iż 51-letnia kierująca oplem była trzeźwa, ale 64-letni kierowca toyoty miał prawie 0,5 promila alkoholu w organizmie.
Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, ponadto usłyszy zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym po użyciu alkoholu oraz spowodowanie kolizji drogowej. 64-latkowi grozi wysoka grzywna, jak również sąd może nałożyć na taką osobę zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres od 6 miesięcy do choćby 3 lat.
Pamiętajmy, iż choćby niewielka ilość spożytego alkoholu wpływa negatywnie na reakcję w trakcie kierowania pojazdami. Piłeś - nie jedź!
Mł. asp. Magdalena Bielińska