Wypadek na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie, który wydarzył się w nocy z 14 na 15 września 2024 roku, doprowadził do tragicznych konsekwencji. Volkswagen Arteon, prowadzony przez nietrzeźwego kierowcę, uderzył z dużą siłą w tył forda, którym podróżowała czteroosobowa rodzina. W wyniku wypadku zginął 37-letni mężczyzna, siedzący z tyłu forda między fotelikami dzieci. Pozostałe osoby, w tym 37-letnia kobieta (kierująca fordem), oraz dwoje dzieci (8-letnia dziewczynka i 4-letni chłopiec), trafiły w ciężkim stanie do szpitala.
Volkswagenem podróżowało czterech mężczyzn i jedna kobieta, z których wszyscy byli pijani. Policja zatrzymała trzech mężczyzn, ale żaden z nich nie przyznał się do kierowania pojazdem. Kobieta, będąca pasażerką, była ciężko ranna. Podejrzenia padają na czwartego mężczyznę, który początkowo trafił do szpitala, a następnie z niego uciekł. Policja prowadzi jego poszukiwania, gdyż to on najprawdopodobniej siedział za kierownicą
Sprawa wciąż jest badana przez prokuraturę, a nagrania z monitoringu mają pomóc ustalić dokładny przebieg zdarzenia.
Przypomnijmy, iż właśnie minęła rocznica spowodowania śmiertelnego wypadku przez Sebastiana M. w którym żywcem spłonęła cała rodzina wracająca z wakacji. Sebastian M. korzysta z wolności i dobrodziejstw Zjednoczonych Emiratów Arabskich.