Policjanci ze Śremu i Książa Wielkopolskiego zatrzymali kolejnych trzech kierujących pojazdami, którzy mieli orzeczony przez sąd zakaz kierowania pojazdami. Po wnioskach policjantów o rozpoznanie spraw w postępowaniach przyspieszonych, już zapadły wyroki sądu. Niechlubny rekordzista, który kierował motorowerem mając nie tylko zakaz kierowania pojazdami, ale też blisko trzy promile alkoholu w organizmie i spowodował zdarzenie drogowe, idzie na 4 miesiące do więzienia, musi zapłacić 10 tysięcy złotych świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej, ma orzeczony przepadek motoroweru oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
W kontekście tragicznych wypadków, do których dochodziło na terenie kraju, cały czas mówimy zero tolerancji dla kierujących z sądowym zakazami prowadzenia pojazdów.
W miniony wtorek, 25 lutego przed godziną 20.00, dyżurny śremskiej Policji został powiadomiony o tym, iż na trasie Radoszkowo Drugie – Chromiec, kierujący skuterem uderzył w drzewo.
Z ustaleń policjantów wynika, iż 35-letni motorowerzysta, mieszkaniec gminy Książ Wielkopolski, nie zapanował nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Okazało się, iż mężczyzna był nietrzeźwy. Miał blisko trzy promile alkoholu w organizmie. Ponadto kierował motorowerem mając orzeczony przez sąd zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi. 35-latek trafił do policyjnego aresztu celem przeprowadzenia wobec niego postępowania przyspieszonego. Wczoraj, policjanci z Wydziału Kryminalnego złożyli do sądu wniosek o rozpoznanie sprawy właśnie w tym trybie i 35-latek został doprowadzony przed oblicze wymiaru sprawiedliwości, gdzie usłyszał wyrok 4 miesięcy pozbawienia wolności. Skazany musi też zapłacić 10 tysięcy złotych świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej, ma orzeczony przepadek motoroweru oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
Także we wtorek, 25 lutego o godz. 12.15, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego w Śremie na ulicy Szkolnej zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy marki Fiat Panda. Kierujący, 50-letni mieszkaniec powiatu kościańskiego, przekroczył dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym. Dodatkowo, po sprawdzeniu w policyjnych systemach, okazało się, iż 50-latek ma też dwa zakazy prowadzenia pojazdów, które zostały orzeczone przez sąd. W tych okolicznościach mężczyzna został zatrzymany, trafił do policyjnego aresztu, a następnego dnia, w sądzie usłyszał wyrok 4 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Skazany musi też zapłacić 5 tysięcy złotych świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
Natomiast, w miniony poniedziałek, 24 lutego około godz. 09.15, w Gogolewie policjanci z ksiąskiego Posterunku zatrzymali do kontroli drogowej pojazd marki Fiat Doblo. Także kierujący tym samochodem, 32-letni mieszkaniec ksiąskiej gminy, miał orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dalej więc nie pojechał. Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie, a następnego dnia usłyszał wyrok sądu. 32-latek musi zapłacić 3 tysiące złotych grzywny, 5 tysięcy złotych świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej oraz ma orzeczony 1 rok zakazu prowadzenia pojazdów.
I tak to teraz wygląda. Nie może bowiem być taryfy ulgowej dla osób, które popełniają przestępstwa, mają zasądzone wyroki i nie stosują się do nich, a w efekcie dochodzi do tragedii na drogach i giną niewinni ludzie.
Źródło:policja.gov.pl