Kolejne ofiary oszustw. Jeden z poszkodowanych uwierzył w milionowy spadek na tureckim koncie

metropoliabydgoska.pl 11 godzin temu

38-latek z okolic Mogilna uwierzył w milionowy spadek, który miał znajdować się w tureckim banku, a seniorka z okolic Tucholi chciała „uchronić syna przed więzieniem”. Oboje łączy to, iż padli ofiarami oszustów i w sumie stracili blisko 30 tysięcy złotych.

Raptem wczoraj informowaliśmy, iż 71-letni mieszkaniec powiatu bydgoskiego został oszukany na przeszło 275 tysięcy złotych, chcąc „zainwestować” pieniądze za pośrednictwem strony brokerskiej, która miała zaoferować „powielenie oszczędności”. Tymczasem policjanci z Kujaw i Pomorza przyjęli kolejne dwa zgłoszenia o oszustwach, do jakich doszło na terenie województwa.

38-latek z okolic Mogilna. Uwierzył w milionowy spadek

Policjanci ze Strzelna przyjęli zawiadomienie od 38-letniego mężczyzny. Mieszkaniec powiatu mogileńskiego – jak słyszymy w komendzie – padł ofiarą tzw. oszustwa nigeryjskiego. – To oszustwo, którego charakterystyczną cechą jest m.in. metoda „na spadek”, gdzie przestępca podaje się za pełnomocnika lub prawnika rodziny zmarłego i komunikuje się dzięki komunikatora lub poczty elektronicznej – wyjaśniają mundurowi i precyzują iż oszuści uwiarygadniają całą historię wysyłając spreparowane certyfikaty i kopie potwierdzeń przelewów.

W przypadku 38-latka, do oszustwa wykorzystano jeden z komunikatorów. Do mężczyzny napisała kobieta, która podała się za przewodniczącą tureckiego banku. – Osoba twierdziła, iż na tureckim koncie znajduje się 9,5 miliona dolarów, które ma otrzymać w spadku – opisuje kom. Tomasz Bartecki z zespołu prasowego Komendy Powiatowej Policji w Mogilnie. Z ustaleń wynika, iż mężczyzna, by wejść w posiadanie „spadku”, musiał dokonać przelewu na ponad 3,5 tys. dolarów na konto zagranicznego prawnika. – Ów prawnik miał reprezentować 38-latka przed bankiem – opisują policjanci i dodają, iż gdy mężczyzna na wskazany rachunek przelał podaną kwotę, tj. w przeliczeniu ponad 14,3 tys. zł, to kontakt z nieznajomą się urwał.

Tuchola. 78-latka uwierzyła w „wypadek syna” i straciła 15 tysięcy złotych

Do innego oszustwa doszło z kolei w powiecie tucholskim, gdzie do 78-latki zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako adwokat jej syna. – Przestępca powiedział, iż członek jej rodziny spowodował wypadek drogowy i przekazał, iż jest w stałym kontakcie z policją – mówi asp. Łukasz Tomaszewski z biura prasowego tucholskiej komendy. Jednocześnie seniorka została poinstruowana, aby przygotowała 30 tysięcy złotych, by jej syn nie trafił do więzienia. Kobieta przekazała, iż ma połowę tej sumy. – Polecił seniorce, aby przygotowała pieniądze, o ile chce pomóc synowi. Oszust poinformował ją, iż zgłosi się do niej mężczyzna, który odbierze gotówkę – dodaje Tomaszewski.

Kobieta zastosowała się do poleceń oszustów i mężczyźnie przekazała pieniądze – w sumie 15 tys. zł.

Policjanci dają wskazówki. Tak trzeba się zachować, aby nie paść ofiarą oszustw

Policjanci z komend w Mogilnie i Tucholi pracują nad opisanymi sprawami i jednocześnie kolejny raz przestrzegają, aby nie uwierzyć w kontaktach z osobami poznanymi przez internet. – Lampka ostrzegawcza powinna włączać się zwłaszcza wtedy o ile zostaliśmy zwycięzcami zagranicznej loterii, w której nie braliśmy udziału, a choćby o niej nie słyszeliśmy, o ile niespodziewanie otrzymamy wiadomość o milionach dolarów w spadku po krewnym, o którym nie mieliśmy pojęcia czy w sytuacji, gdy za przekazanie nam ogromnej kwoty pieniędzy, ktoś żąda od nas opłat manipulacyjnych, tj. opłacania prawników i certyfikatów – apelują kryminalni z komendy policji.

Jednocześnie funkcjonariusze przypominają: – Nigdy i pod żadnym pozorem nie prosimy o przekazywanie jakichkolwiek pieniędzy czy innych kosztowności. jeżeli ktoś nas informują o jakimś wydarzeniu w rodzinie, radzimy zadzwonić i potwierdzić taką informację, w razie jakichkolwiek wątpliwości poinformujmy komendę.

Idź do oryginalnego materiału