35-latka z Tczewa zaatakowała udzielających jej pomocy ratowników medycznych. Kobieta odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej, znieważenie funkcjonariuszy publicznych i kierowanie wobec nich gróźb karalnych. Grożą jej 3 lata więzienia.
O szczegółach zdarzenia poinformowała w poniedziałek oficer prasowa tczewskiej policji sierż. Katarzyna Ożóg. Interwencja mundurowych miała miejsce w sobotę przed godziną 17 na jednym z przystanków w centrum miasta.
"Według zgłoszenia miała tam leżeć kobieta, będąca pod wpływem alkoholu. Do pomocy wezwano także zespół ratownictwa medycznego. Na miejscu funkcjonariusze zastali 35-letnią mieszkankę powiatu tczewskiego" - przekazała.
Gdy ratownicy próbowali udzielić jej pomocy, kobieta stała się agresywna – zaczęła ich kopać, wyzywać, a także kierować wobec nich groźby. Badanie alkomatem wykazało, iż miała ona 0,36 promila alkoholu w organizmie.
Mundurowi zatrzymali 35-latkę i przewieźli ją do policyjnego aresztu. W niedzielę, po wytrzeźwieniu, usłyszała zarzuty: naruszenia nietykalności cielesnej ratowników medycznych, ich znieważenia oraz kierowania wobec nich gróźb karalnych. Kobiecie grozi do 3 lat pozbawienia wolności. (PAP)