Kilkanaście godzin na skrzydle. Cudem przeżyli katastrofę samolotu

news.5v.pl 2 dni temu

Pilot awionetki Piper PA-12 Super Cruiser zabrał dwie małe córki na wycieczkę nad Jezioro Skilak na Półwyspie Kenai na Alasce. Wystartowali w niedzielę, 23 marca, z lotniska Soldotna na Alasce.

Alaska. Zaginięcie samolotu

Samolot nie wrócił przez kilkanaście kolejnych godzin. Zaginął nad pasmem górskim, a lokalne służby zaczęły podejrzewać, iż mógł się rozbić. Wezwano lokalnych pilotów, aby pomogli w poszukiwaniach. W poniedziałek rano sześć osób, we własnych małych samolotach, wyruszyło sprawdzić, co mogło przytrafić się ojcu i córkom.

Terry Godes, jeden z poszukiwaczy, powiedział, iż szukał zaginionej awionetki w okolicach jeziora Tustumena. To właśnie na wpół zamarzniętej tafli zauważył wrak.

ZOBACZ: Samolot z USA do Chin musiał zawrócić. Zaskakujący powód

– Ten widok złamał mi serce, ale gdy podleciałem bliżej i niżej, zobaczyłem, iż na szczycie skrzydła znajdują się trzy osoby. Były żywe, reagowały i poruszały się – powiedział Godes, dodając, iż osoby machały do ​​niego.

Dziewczynki miały objawy hipotermii, ale ich ogólny stan był dobry. Zarówno dorosły mężczyzna, jak i jego córki, mieli na sobie lekkie ubrania przeznaczone do noszenia wewnątrz. Tymczasem w rejonie jeziora temperatury spadały nocami choćby do -20 st. Celsjusza. Rodzina spędziła na skrzydle samolotu co najmniej 12 godzin.

Cudem przeżyli katastrofę

Ppłk Brendon Holbrook, pomagający w akcji ratowniczej powiedział, iż pasażerowie awionetki mieli szczęście ponieważ panował mróz, a jezioro było częściowo zamarznięte. Samolot nie zatonął tylko dzięki temu, iż część ogona zamarzła i przymarzła do tafli. – Gdyby ten ogon nie zamarzł, zatonąłby – powiedział dla AP.

Jak poinformowali policjanci z Alaska State Troopers, cała trójka pasażerów została przewieziona do szpitala z obrażeniami, które nie zagrażały ich życiu.

ZOBACZ: Wypadek autokaru na Podkarpaciu. Akcję utrudnia pogoda

Nie wiadomo jeszcze, co dokładnie się stało i jak doszło do wypadku awionetki. Sprawą zajęły się lokalne służby.

Na Alasce jest kilka dróg, przez co wiele osób musi przemieszczać się dzięki małych samolotów. W zeszłym miesiącu 10 zginęło 10 w katastrofie małego samolotu, który rozbił się w zamarzniętej zatoce w Norton Sound, niedaleko Nome na zachodnim wybrzeżu stanu.

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału