Policyjne statystyki pokazują, iż sądowy zakaz prowadzenia pojazdów jest przez wielu skazanych traktowany tak, jakby ich nie obowiązywał. Dlatego posłowie wpadli na pomysł, by oprócz organów ścigania także lokalne społeczności mogły pomóc w łapaniu osób, które wsiadają za kółko, choć nie powinny. Tak wynika z interpelacji poselskiej nr 14037.