Wyjeżdżając na zagraniczne wakacje, trzeba mieć cały czas głowę na karku. Warto zapoznać się z lokalnymi przepisami, aby przez nieuwagę nie narazić siebie na niebezpieczeństwo lub mandat. Kary wystawiane w obcej walucie są szczególnie bolesne dla naszego portfela, dlatego powinniśmy cały czas mieć się na baczność. Czujność należy zachować zwłaszcza w Hiszpanii. Niedawno zaostrzono tam przepisy ruchu drogowego i wprowadzono nowy znak. Co on oznacza?
REKLAMA
Zobacz wideo Świąteczny cud. 86-latek jechał pod prąd na A4. Przeżył
Co oznacza czerwona linia na drodze? W Hiszpanii pojawił się nowy znak
Poziome znaki drogowe, czyli te umieszczane bezpośrednio na jezdni, są równie ważne, co znaki pionowe. Informują kierowców o tym, co w danym miejscu jest dozwolone, co zakazane i jak się poruszać, aby zachować bezpieczeństwo. Zwykle mają kolor biały lub żółty, jednak w Hiszpanii pojawił się niedawno nietypowy czerwony znak w postaci grubej linii przebiegającej przez środek drogi. Nie występuje wszędzie, a jedynie na wybranych trasach, ale można się na niego natknąć między innymi na 42-kilometrowym odcinku drogi A-355 w pobliżu miasta Coín w prowincji Malaga. Wielu kierowców wprawia w zakłopotanie, zwłaszcza tych zagranicznych, dlatego warto rozwiać wszelkie wątpliwości, aby nie popsuć sobie urlopu mandatem.
Zobacz też: kilka wymagają, a płacą choćby ponad 11 tysięcy złotych. Takich pracowników szukają "od zaraz"
Ile wynosi mandat za wyprzedzanie? W Hiszpanii zapłacimy krocie
Gruba, czerwona linia, przebiegająca przez środek niektórych hiszpańskich jezdni, to nic innego jak zakaz wyprzedzania. Tym nietypowym znakiem lokalne władze chciały oznaczyć niebezpieczne odcinki i poinformować kierowców, iż wykonanie manewru w taki miejscu może być groźne. Czerwona linia pojawiła się zatem w takich lokalizacjach, jak:
ostre zakręty,
zmiany nachylenia,
obszary o słabej widoczności.
jeżeli funkcjonariusz przyłapie nas na wyprzedzaniu w miejscu oznaczonym na czerwono, może wystawić bardzo wysoką karę. Jak czytamy na stronie Murcia Today, będzie to mandat o wartości choćby 400 euro (nieco ponad 1700 złotych) oraz cztery punkty karne. Takie zaostrzenie przepisów i wprowadzenie nowego znaku jest efektem nagłego wzrostu wypadków drogowych, do jakich dochodziło niedawno na terenie Hiszpanii.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.