Kierowca Mini zginął na miejscu

nowytydzien.pl 3 dni temu

W niedzielny (15 grudnia) poranek na drodze wojewódzkiej nr 812 między Chełmem a Włodawą doszło do śmiertelnego wypadku.

Kierowca niewielkiej osobówki zjechał z drogi i uderzył w drzewo. On zginął na miejscu, jego pasażer ranny trafił do szpitala. W ubiegłą niedzielę nad ranem na tej samej trasie też miał miejsce śmiertelny wypadek. Wówczas zginął pieszy.

Do tragedii doszło przed godziną 8 rano na wysokości miejscowości Osowa (gm. Hańsk). Jadący od strony Włodawy do Chełma samochód marki Mini z nieustalonych na chwilę obecną przyczyn zjechał z jezdni i uderzył w sosnę. Siła uderzenia była tak duża, iż kierowca zginął na miejscu. W zderzeniu ucierpiał też jego pasażer, który z obrażeniami ciała został zabrany przez Zespół Ratownictwa Medycznego do szpitala.

Jeszcze nie wiadomo, co doprowadziło do tragedii. Być może przyczyniła się do niej śliska nawierzchnia, bo rano na terenie całego powiatu padał śnieg, a może na jezdnię wyskoczyło leśne zwierzę?

W ubiegłą niedzielę, nad ranem, na tej samej trasie też miał miejsce śmiertelny wypadek. W Okunince zginął 59-letni mężczyzna. Choć było jeszcze ciemno szedł bez odblasków, do tego prawą stroną drogi. Potrąciła go ciężarówka. (bm)

Idź do oryginalnego materiału