To był jeden z największych ataków na Lwów w ostatnim czasie, użyto dużo dronów, rakiet - mówił na antenie TVN24 mer Lwowa Andrij Sadowy. Zaznaczył, iż w nocnym rosyjskim ataku uszkodzono dziesiątki budynków, rannych zostało kilka osób. Według niego kolejne miesiące przyniosą wiele pracy, aby wszystko odbudować. - To będą straszne koszty. Ale jeden cud, iż nikt nie był zabity - dodał.